Tęgie pióra

Pewien czas temu to było, ale warto przypomnieć.

Nagrodę zdobył Julian Obrocki z Wrocławia za książkę "Rajdy Samochodowe". Obrocki nie zajmuje się rozważaniami, dlaczego samochód ma dwa wałki, tylko stara się patrzeć trochę szerzej na zjawisko kulturowe jakim jest motoryzacja. Drugie Tęgie Pióro otrzymał Krzysztof Cołoszyński za motoryzacyjne programy telewizyjne w Warszawskim Ośrodku Telewizyjnym, a obecnie w TV 3. Cołoszyński nie rzuca się umalowany po ekranie, on się nawet - i słusznie - w ogóle nie pokazuje, ale mówi o samochodach konkretnie, bez zbytniej egzaltacji.

Wyróżnienie, czyli jakby pióro pół tęgie, przyznano telewizji TVN za wprowadzenie całodobowego programu TVN-Turbo. Chwała im za to, trzeba było dużo odwagi, aby taki program wprowadzić. Z TVN-Turbo jest wszakże trochę dziwnie. Najpierw pokazywano głównie samoloty i pociągi, raczej dość pośrednio związane z motoryzacją. Obecnie pokazują również samochody, tyle że one bez przerwy jeżdżą. Każdy jest śliczny, a nie ma bardziej nudnego widoku jak jadący samochód. Na świecie jest już 700 milionów samochodów, niedługo będzie miliard i każdy też niczego innego nie robi, tylko jedzie.

Gdyby przypadkiem w TVN-Turbo pokazano samochód, który się popsuł, to dopiero wtedy byłby dowód na wiarygodność tego programu, podobnie jak w wiarygodność Gazety Wyborczej można by uwierzyć, gdyby zamieściła jakiekolwiek sprostowanie.

Bogusław Koperski był postacią, jakie się już prawie nie zdarzają. Tak się wszyscy spieszą teraz do pieniędzy, że nie mają czasu pomyśleć jak żyją. Koperski żył, aby lubić ludzi i ludzie go lubili, a jak napisał coś nie tak, to miał odwagę sprostować. Zwolnili go nagle, po całym życiu pracy w piśmie Motor. Szybko umarł, bo nie miał nic innego do roboty.