Założyli ją w 1877 r. Siedem lat później Rover jako pierwszy zaczął dostarczać nowoczesne rowery o kształcie, jaki obowiązuje do dziś.
Automobile zamiast rowerów
Starley już w 1888 r. skonstruował elektryczny trójkołowiec. Jednak produkcję wehikułów napędzanych silnikiem uruchomiono dopiero w 1903 r. Pojawił się wtedy motocykl Rover. Rok później przedstawiono pierwszy samochód z jednocylindrowym, ośmiokonnym silnikiem. Kolejno przybywały większe modele. W 1912 r. debiutował Rover 12 HP
, który przez wiele lat stanowił trzon oferty.
Po I wojnie światowej firma kupiła od firmy motocyklowej Ariel projekt małego samochodu. Tak narodził się Rover Eight, produkowany w nowej fabryce w Tyseley. Miał dwucylindrowy, chłodzony powietrzem silnik. Do chwili pojawienia się Austina Seven był najpopularniejszym samochodem w Wielkiej Brytanii. Następca Eight był nieudany. Ostatnią próbą powrotu na rynek tanich, toczydełek był tylnosilnikowy prototyp Scarab
z 1931 r. Choć miał kosztować zaledwie 85 funtów lecz nie wzbudził zainteresowania. Ważniejszym dla przyszłości firmy okazał Rover Pilot z 6-cylindrowym silnikiem, który pojawił się w tym samym roku.
Brytyjski jak herbatka
Samochody średniej klasy pozwoliły firmie przetrwać kryzys lat 30. Stworzono wtedy wizerunek Rovera, jako eleganckiego auta wysokiej jakości. W latach 1933-39 produkcja wzrosła dwukrotnie, do 11 tys. sztuk, a zysk firmy 27-krotnie, do 200 tys. funtów!
Rover brał udział w rządowym programie budowy "fabryk-cieni". W ten sposób powstały zakłady w Acocks i Solihull. Po wojnie okazało się, że był to nadzwyczaj szczęśliwy pomysł. Niemieckie bombowce zrównały z ziemią zakład w Coventry. Produkcję przeniesiono do Solihull. Dla wojska Rover budował silniki lotnicze. Po wojnie na linie montażowe powróciły stare modele. Pierwszą nowością był P3 z 1948 r. Wtedy powstał również prosty samochód dla rolników, nazwany Land Rover.
Do bram Solihull zapukała awangarda. Rover P4
miał pontonowe nadwozie oraz pojedynczą, centralnie umieszczoną z przodu lampę przeciwmgielną, przez co przezwano go "Cyklop"
.
Na bazie P4 zbudowano prototyp JET 1 z silnikiem turbinowym. Kolejne turbinowe auta były tyleż dziwne, co ciekawe. Np. T3 z 1956 r. miał nadwozie coupe z włókna szklanego i napęd 4x4.
Miód spłynął na serca Anglików, kiedy "Cyklop" otrzymał tradycyjną atrapę chłodnicy. O Roverze P4 w tej wersji mówiono "Cioteczka" ("Auntie"), ponieważ w każdych warunkach można go było prowadzić tak, jakby się jechało do cioci na podwieczorek. Taka była przynajmniej opinia brytyjskich dziennikarzy, którzy zainspirowali to przezwisko.
Rolls-Royce dla ubogich
O starannie zbudowanych, konserwatywnych Roverach mówiono "Rolls-Royce dla ubogich", choć wcale tanie nie były. Zmienił to Rover P6 2000
. Względnie mały sedan ze żwawym silnikiem i tarczowymi hamulcami przyciągnął do dilerów młodych klientów. Samochód ten zwyciężył w pierwszej edycji konkursu "Car of the Year" w 1963 r.
W połowie lat 60. Rover kupił od Buicka aluminiowy silnik V8, który dla Amerykanów okazał się zbyt wyrafinowany. W następnych latach była to dyżurna jednostka napędowa Rovera. Stosowano ją w P5, P6, a także SD1
- luksusowym modelu z pięciodrzwiowym (!) nadwoziem, który w 1976 r. zgarnął tytuł "Samochodu Roku". V8 trafił również pod maskę pierwszego Range Rovera w 1970 r.
W 1965 r. Rover przejął markę Alvis, potem sam został wchłonięty przez Leylanda i w konsekwencji został częścią koncernu BMC. Wraz z nim popadł w tarapaty, z których wyciągnął go dopiero związek z Hondą. Nowe Rovery z lat 80. miały japońskie odpowiedniki. Gdy BMC rozpadło się, powołano do życia Rover Group (marki Rover i MG), która w 1988 r. została własnością British Aerospace. W 1994 r. kupiło ją BMW. Pod rządami Bawarczyków powstał godny następca serii 800, Rover 75. Jednak rozczarowani wynikami finansowymi Niemcy, odsprzedali Land Rovera Fordowi, a marki MG i Rover konsorcjum Phoenix za symboliczne 10 funtów.
Obecnie firma nazywa się MG Rover. Marka Rover zachowała luksusowy charakter, natomiast MG produkuje sportowe odpowiedniki modeli Rovera.