Stalexport wybuduje autostradę A1?

Michał Wroński
Fot. Mikołaj Suchan
Fot. Mikołaj Suchan
Jeszcze w tym roku drogowcy chcą rozpocząć poszukiwania chętnych do budowy i zarządzania odcinkiem autostrady A1 z Pyrzowic do Tuszyna w województwie łódzkim. Pierwszy kandydat do tego lukratywnego kontraktu już się ujawnił - to grupa Stalexport. Ta sama, która ma A4 z Krakowa do Katowic.
Fot. Mikołaj Suchan
Fot. Mikołaj Suchan

W skład grupy Stalexport wchodzi zarządzający 61-kilometrowym odcinkiem A4 z Katowic do Krakowa Stalexport Autostrada Małopolska. Rzecznik prasowy spółki, Rafał Czechowski potwierdza jej zainteresowanie tematem, ale unika podawania jakichkolwiek szczegółów do czasu ogłoszenia przetargu przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad.

**CZYTAJ TAKŻE

Monitoring na autostradzie A1Budowa autostrady A1 na Śląsku [GALERIA]

**

Nie ukrywa natomiast, że w razie ewentualnych negocjacji SAM oczekiwałby od strony rządowej udzielenia spółce jakiś gwarancji finansowych.

- Bez nich ryzyko ponoszone przez nas byłoby większe, a zatem pewnie opłaty dla kierowców byłyby również wyższe - mówi Czechowski.

Jeśli wierzyć zapewnieniom, jakie niespełna dwa miesiąca temu składał nam w Katowicach wiceminister infrastruktury Radosław Stępień, w tym przypadku koncesjonariusz nie będzie miał jednak takiej swobody w zakresie kształtowania cen za przejazd trasą jak to ma miejsce w przypadku śląsko - krakowskiego odcinka autostrady A4 (zarządza nim właśnie Stalexport).

- Ja bym takiej umowy na pewno nie podpisał - zarzekał się Stępień. Jak obiecał, kierowcy powinni pojechać autostradą z Pyrzowic do Tuszyna w roku 2015.

Odcinek autostrady A1 z Pyrzowic do Tuszyna to bodaj jeden z najbardziej pechowych fragmentów autostrad w Polsce. Pierwotnie miał być gotowy na Euro 2012. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad liczyła, że trasę wybuduje prywatny inwestor. W styczniu 2009 roku Dyrekcja podpisała umowę z polsko - hiszpańskim konsorcjum Autostrada Południe.

Rok później okazało się, że projekt spalił na panewce. Konsorcjum nie zdobyło bowiem kredytu na realizację inwestycji. Co gorsza przygotowany przez nie projekt budowlany zawierał tyle błędów, że drogowcy po jego analizie zdecydowali się go wyrzucić do kosza i zlecić przygotowania nowego.

Rzecznik Dyrekcji odgrażał się wówczas, że 138-kilometrowy odcinek trasy zostanie zbudowany przez państwo. Szukanie oszczędności w państwowym budżecie zmusiło jednak drogowców do rewizji stanowiska i po kolejnych kilku miesiącach zmuszeni byli wrócić do poprzedniego pomysłu.

Zawirowania wokół trasy sprawiły jednak, że kiedy jesienią ubiegłego roku rząd szukał oszczędności, to wśród przesuniętych poza Euro 2012 inwestycji drogowych znalazła się m.in. właśnie budowa A1 między Pyrzowicami a Tuszynem.

Źródło: Dziennik Zachodni

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty