"Przyjmę na siebie mandat + punkty karne z fotoradaru, cena przy 1-5 punktach to 100 zł, przy większej liczbie punktów to cena do negocjacji. Wiek 30 lat, wzrost 190 cm, włosy krótkie brunet. Przyjmę dowolną ilość. Czekam na meila" - czytamy w jednym z ogłoszeń znalezionych w sieci.
Proceder sprzedaży punktów przestał być opłacalny od czasu kiedy egzekwowanie mandatów za zdjęcia z fotoradaru przejęła od policji Inspekcja Transportu Drogowego. Wcześniej handel punktami kwitł w najlepsze. Kierowcy mogą teraz przyjąć mandat i punkty karne, albo zrzucić odpowiedzialność na inną osobę. Mogą także powiedzieć że nie potrafią wskazać osoby, która prowadziła pojazd - w takim przypadku płacą więcej, ale nie dostają punktów karnych.
Policjanci przypominają jednak, że osoby, które poświadczają nieprawdę popełniają przestępstwo, za które grozi kara pozbawienia wolności nawet do 3 lat.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?