Prostujemy Logana

Jerzy Iwaszkiewicz
Dałem się nabrać. Tak się zasłuchałem w przemówienia na konferencji prasowej dotyczącej samochodu Dacia Logan, że uwierzyłem, co mówią. Trzeba prostować, co czynię z pokorą przepraszając Czytelników.

Dałem się nabrać. Tak się zasłuchałem w przemówienia na  konferencji prasowej dotyczącej samochodu Dacia Logan, że uwierzyłem, co mówią. A potem napisałem, że Dacia Logan w najlepszym wyposażeniu, z klimatyzacją i komputerem kosztuje 34 tys. zł. i że samochód ten pali w mieście 6,6 l.

 

Trzeba prostować, co czynię z pokorą przepraszając Czytelników. Otóż za 34 tys. zł. to można kupić samochód Dacia Logan w wersji Laureate z silnikiem 1,4 l/75 KM, ale bez ABS-u, bez klimatyzacji i bez centralnego zamka. Za Logana z pełnym wyposażeniem trzeba zapłacić 46 tys. zł. Wątpię, aby ktoś tyle zapłacił, ale taką ustalono cenę. Za 46 tys. to można dostać Hondę Jazz z kompletnym wyposażeniem, a można się założyć, że jak ktoś będzie miał do wyboru, to chyba jednak wybierze Hondę, a nie Dacię.

 

Dacia Logan nie pali również, co napisaliśmy 6,6 l w mieście. Tyle wskazywał komputer, ale jak się okazało był popsuty. Jak się zreperował, to zaczął mówić prawdę i wskazał, że Logan z silnikiem 1.6 pali w mieście 9,2 - 9,6 l.

Prostujemy Logana

 

Tyle było, by sprostować, za co przepraszamy. Faktem jest, że Dacia Logan kosztuje w podstawowej wersji (nawet z radiem) 27 900 zł i za te pieniądze jest to największy samochód na rynku. Logan jest rzeczywiście duży. Ma, przypomnijmy, gwarancję na 100 tys. km, z czego wniosek, że Francuzi z Renault, którzy Logana skonstruowali, są przeświadczeni, że jest to prawdziwy samochód.

 

Na rynku nic się nie zmienia. Sprzedaż leci w dół jak samochody bez spadochronów. Analitycy, którzy jeszcze niedawno szacowali, że sprzedaż w tym roku spadnie do 250 tys. sztuk skłaniają się obecnie do wniosku, że może to być nawet 230 tys., czyli o prawie 100 tys. mniej aniżeli w roku ubiegłym. Sto tysięcy samochodów to są ogromne pieniądze. Brak podatków z tego tytułu - jest to coraz bardziej pogłębiająca się dziura w budżecie.

 

Gospodarka są to naczynia połączone, ale do motoryzacji to nie dotarło. Sprzedaż samochodów spada, ale ceny benzyny stale rosną, litr kosztuje już ponad 4 złote. Tniemy dalej gałęzie, na których siedzimy.

 

 

Rajd Pojazdów Zabytkowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na motofakty.pl Motofakty
Dodaj ogłoszenie