Po czterech latach

Jerzy Iwaszkiewicz
W serwisie Hondy Auto Witolin w Warszawie odbyło się swego rodzaju misterium techniczne. Uruchomiono Hondę Civic, która przez prawie cztery lata stała na otwartym parkingu, zalodzona i zasypana śniegiem.

 

Dla samochodu najgorszy jest postój. Jak stoi to niszczy się co najmniej trzy razy bardziej aniżeli by jeździł. Na tym polega tajemnica przebiegu taksówek w których silniki są stale rozgrzane i osiągają przebiegi nawet do pół miliona kilometrów bez remontu. Honda stała i rdzewiała.

Po czterech latach

 

Po tak długim postoju możliwe jest, że staną pierścienie trzeba wymieniać łożyska i amortyzatory, a na pewno zmurszeją wszelkie uszczelki i paski gumowe, które też trzeba wymienić.

 

Mechanicy z Auto Witolin zrobili tak: najpierw naleli oleju do cylindrów, aby tłoki się odmoczyły. Potem wymienili uszczelki gumowe, a także rozrząd oraz tarcze i klocki hamulcowe. Trzeba też było wymienić końcówkę tłumika i oczywiście opony.

 

Naładowano akumulator i to ten sam akumulator, który stał razem z samochodem przez prawie cztery lata. Ręcznie przekręcono parę razy silnikiem, aby rozprowadzić olej po cylindrach.

Potem zeszli się wszyscy mechanicy, aby zobaczyć moment uruchamiania silnika. Zdarzały się samochody, które stały dwa lata, ale takiego co stał prawie cztery, jeszcze nie było. Paweł Kucharski mechanik, który prowadził remont przekręcił kluczyk. Honda Civic zapaliła za pierwszym razem.

 

Jeździ, nie bierze grama oleju, początkowo dość ciężko chodziło wspomaganie kierownicy, ale też się rozruszało. Piotr Bramnik, szef serwisu Auto Witolin mówi, że Hondy są wdzięcznymi samochodami i oddają wszystko, co się za nie zapłaciło.

Piszemy o sprawie, bo to ciekawe. Współczesna technologia, szczególnie samochodów japońskich jest już taka, że samochód się nie psuje nawet wtedy, kiedy człowiek o nim zapomni.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty