Świat szuka pospiesznie nowych konstrukcji. Nie bardzo wyszło z samochodami elektrycznymi, ciągle są bardzo drogie i nie ma
odpowiednich akumulatorów. Wiele firm natomiast zaczęło konstruować samochody coraz bardziej automatyczne, które w przyszłości będą mogły prowadzić się same, bez kierowcy. W nowym Fordzie Focusie (najlepiej od lat sprzedający się samochód na świecie), montowany jest ekran, który obsługuje się przez dotyk, jak Smarfony. Naciskamy leciutko i mamy już co trzeba. Z Oplem z kolei, można sobie pogadać, na razie po angielsku, ale podaje np. adres hotelu.
Najbardziej zaawansowani w konstrukcji samochodów bez kierowców są Japończycy i Amerykanie. W USA są już wielokilometrowe odcinki autostrad, gdzie samochód sam jedzie, a kierowca może poczytać książkę. W Japonii, na torze Hondy – co często przypominamy – krzyczałem ze strachu: „Japoniec hamuj…”, chociaż przy kierownicy nikogo nie było! Kręciła się sama i auto zatrzymało się w ostatniej chwili przed betonowym murem. Takie mają być samochody przyszłości. Marnie to widzę. A gdzie przyjemność z prowadzenia samochodu, a to przecież m.in. z tego powodu kupuje się nowe auta.
Mazda pokazała w Genewie nowy model Hazumi, który ma zastąpić małą Mazdę 2. Modele 3 i 6 uważane są ciągle za najładniejsze konstrukcje. Nagrodę za projekt przyznano także dla Kii Soul w wersji elektrycznej. Koreańczycy ciągle idą jak burza i to nie tylko dlatego, że szefem Hyundaia jest w Polsce Leszek Płonka. W Genewie też przedstawili wiele nowych modeli. Włosi pokazali kolejny, już nie wiadomo który, model Pandy, tym razem 4x4, przerobiony na terenowy (za 59 900 zł), ale zapowiadają, że produkować będą także i inne samochody. Fiat robi interesy w USA. Jak na razie kupił Chryslera i zamierza podbić Amerykę Alfą Romeo.
Przyjechało do Genewy przeszło 10 tysięcy dziennikarzy. Mieszkają głownie we Francji, bo taniej. Ciekawy jest nowy model Infiniti Q50 i każdy prawdziwy mężczyzna (jak piszą) znajdzie w nim (za 144 tys. zł) wszystko, co mu potrzeba. Japońska firma Yokohama pokazała z kolei opony o niezwykłej podobno, przyczepności, zbudowane z nowych materiałów m.in. z molekuł olejku pomarańczowego. Nie wiemy co to jest molekuł, ale na olejku pomarańczowym to na pewno można się przejechać.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?