Kielczanin na początku 2008 roku sprowadził z Wielkiej Brytanii 7-letniego Vauxhalla Vectra. Auto, będące odpowiednikiem popularnego w Polsce Opla Vectry, było przystosowane do ruchu lewostronnego, z kierownicą po prawej stronie deski rozdzielczej.
Pan Grzegorz chciał zarejestrować „anglika" w wydziale komunikacji Starostwa Powiatowego w Końskich, ale otrzymał odmowę. Od tamtej pory – od Samorządowego Kolegium Odwoławczego, przez Wojewódzki Sąd Administracyjny, po Naczelny Sąd Administracyjny – wyczerpał wszystkie krajowe możliwości odwołania od niekorzystnej dla niego decyzji.
Zobacz też: Rejestracja aut z kierownicą po prawej coraz bliżej. Unia przeciwko Polsce
To jednak nie zraziło właściciela Vauxhalla, który powiadomił Komisję Europejską o uchybieniach w procedurze rejestracji pojazdów z kierownicą po stronie prawej.
– We wrześniu 2010 roku Komisja Europejska podjęła decyzję o wysłaniu uzasadnionej opinii w tej sprawie do władz polskich. W dokumencie tym stwierdzono, że odmowa rejestracji tzw. anglików jest uchybieniem zobowiązaniom wspólnotowym ciążącym na państwie członkowskim – tłumaczy Grzegorz Dorobek. Rok później Komisja Europejska skierowała pozew przeciwko Polsce do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu.
Ostatnio znów zrobiło się głośno o sprawie rejestracji „anglików". Według opinii Niilo Jääskinen, rzecznika generalnego unijnego Trybunału Sprawiedliwości, Polska i występująca w tej samej sprawie Litwa powinny zezwolić na rejestrację samochodów z kierownicą po prawej stronie, gdyż obecny zakaz narusza dwie unijne dyrektywy. – Myślę, że w ciągu od miesiąca do trzech zarejestruję swojego Vauxwalla, który od pięciu lat stoi w garażu – mówi z przekonaniem Grzegorz Dorobek, dodając, że wyrok luksemburskiego trybunału będzie z pewnością taki sam jak komentarz rzecznika tejże instytucji.
Rejestracja „anglika" obecnie
Aktualnie, aby zarejestrować pojazd z Wielkiej Brytanii lub Irlandii, trzeba zrobić tzw. przekładkę, czyli przenieść układ kierowniczy, pedały i kilka innych części na lewą stronę deski rozdzielczej. Koszt takiego zabiegu waha się od kilku do kilkunastu tysięcy złotych w zależności od modelu i rocznika samochodu.
Po wykonaniu „przekładki" trzeba zrobić przegląd w uprawnionej stacji diagnostycznej. Dopiero potem z przetłumaczonym kompletem dokumentów i badaniem technicznym można udać się do wydziału komunikacji, aby zarejestrować samochód.
Krzysztof Tutak, prezes Automobilklubu Kieleckiego: - Nie widzę powodów, dla których właściciele aut z kierownicą po prawej stronie mieliby być w Polsce dyskryminowani, zwłaszcza, że na przykład w Wielkiej Brytanii można rejestrować pojazdy z kierownicą po lewej stronie. Nie słyszałem też, żeby kierowcy „anglików" powodowali masowo wypadki na Polskich ulicach. Na drodze bardziej liczą się umiejętności i zdrowy rozsądek, niż to, po której stronie znajduje się kierownica.
Karol Biela
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?