Schumacher, Kubica, kto następny?
Jak się okazuje, szanse są większe niż mogłoby się to pozornie wydawać. Za kierownicą sportowych gokartów, na niewielkich
torach kartingowych, wielką karierę zaczynał m.in. Michael Schumacher, Lewis Hamilton czy Robert Kubica, teraz rośnie kolejne pokolenia. A szanse są tym większe, że w Polsce działa dziś ponad 100 torów kartingowych.
- Chcąc osiągać sukcesy na miarę największych mistrzów, najlepiej zacząć się ścigać jak najwcześniej. Kubica przygodę z kartingiem zaczynał już w wieku 6 lat, Schumacher był jeszcze młodszy, miał 4 lata. Są jednak i zawodnicy, którzy debiutowali w wieku 12-14 lat, a mimo to jeździli później z sukcesami w Formule 1 - mówi Jacek Srokocz, menadżer zarządzający toru kartingowego Coolkart, mieszczącego się na parkingu podziemnym CH Sarni Stok w Bielsku-Białej i dodaje: - Dziś, aby jeździć wyczynowo i ścigać się w zawodach, dziecko musi mieć co najmniej 130 cm wzrostu. Mniejsi mogą mieć trudności z dosięgnięciem do pedałów i kierownicy.
Uczą kultury jazdy
Wizyta na torze kartingowym, zalecana jest jednak nie tylko osobom chcącym zawojować świat wyścigów. - Karting to przede wszystkim świetna zabawa dla całej rodziny. Dla dzieci to ogromne przeżycie, gokart jest przecież namiastką wymarzonego samochodu, jego maksymalna prędkość to 60 km/h. Coraz częściej ducha sportowej rywalizacji pragną poczuć także rodzice, odwiedzają nas więc duże grupy starszych osób z dziećmi i wszyscy razem ścigają się na torze. Ojcowie często są również pierwszymi instruktorami jazdy dla swych pociech. Jest to niezwykle ważne, gdyż umiejętności nabyte na torze, procentują w przyszłości. Dzięki gokartom najmłodsi uczą się poprawnych zachowań za kierownicą, doskonalą umiejętności - wyścigowe i prawidłowego reagowania na zachowania pojazdu. Często na torze po raz pierwszy w życiu poznają znaczenie wiary w samego siebie, a także szybkiego refleksu i koleżeństwa - tłumaczy Srokocz.
Dziecko jest bezpieczne w gokarcie
Karting jest nie tylko sportem rozwijającym sprawność oraz dyscyplinę i charakter, ale przede wszystkim wspaniałą i oryginalną pasją. Niestety wielu utalentowanych zawodników wciąż nie dostaje okazji do zaprezentowania swych umiejętności. Główna przyczyna tkwi w tym, że rodzice, decydujący się na starty dziecka w takiej dyscyplinie, nie zawsze spotykają się z pozytywnymi opiniami na ten temat - zarzuca się im narażanie swych pociech na niebezpieczeństwo.
Jest to jednak nieprawda. Jak zapewnia pracownik toru kartingowego Coolkart, gokarty oprócz niezapomnianych wrażeń z jazdy, gwarantują także wysoki poziom bezpieczeństwa. - Pojazdy są wyposażone w specjalne pałąki bezpieczeństwa chroniące głowę kierowcy, zderzaki i osłony absorbujące. Dodatkowo codziennie przed wjazdem na tor poddawane są przeglądowi technicznemu pod względem bezpieczeństwa oraz sprawności poszczególnych elementów. Nie ma więc możliwości, że komuś stanie się krzywda - tłumaczy Srokocz.
Trening czyni mistrza
Jakie są więc szanse, że za kilka lat podczas wyścigów Formuły 1 będziemy dopingować Polaka? - Na efekty trzeba poczekać kilka lat. Aby odnosić sukcesy konieczne są bowiem wielogodzinne treningi za kółkiem, a przede wszystkim niezrażanie się pierwszymi niepowodzeniami. Błędy są bowiem częścią procesu uczenia się, popełnia je każdy, nawet ci najwięksi - mówi Srokocz i zachęca wszystkich do odwiedzin na torze kartingowym. Wszystkich, bo jak pokazują ostatnie wydarzenia, coraz większe sukcesy w sportach motorowych zaczynają odnosić także panie.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?