Nie dla nas produkcja aut

Bogdan Możdżyński
Fot. Opel: W ostatnich latach trzech ominęły nas trzy duże inwestycje motoryzacyjne. Nie wybuduje w Polsce fabryki samochodów Toyota, PSA i Hyundai. Na zdjęciu fabryka Opla w Gliwicach.
Fot. Opel: W ostatnich latach trzech ominęły nas trzy duże inwestycje motoryzacyjne. Nie wybuduje w Polsce fabryki samochodów Toyota, PSA i Hyundai. Na zdjęciu fabryka Opla w Gliwicach.

Zagraniczne inwestycje związane z produkcją samochodów omijają Polskę. Pod tym względem bardziej kreatywni są nasi południowi sąsiedzi.

 

W ostatnich trzech latach nie udało nam się pozyskać aż trzech wytwórni aut osobowych. W 2001 r. Toyota i PSA (Peugeot-Citroen) wybrały czeski Kolin zamiast polskiej Dąbrowy Górniczej na wspólną fabrykę miejskiego samochodu (wartość inwestycji - 1,5 mld euro). Na początku 2003 r. PSA zdecydował się na budowę (za 700 mln euro) kolejnego zakładu w słowackiej Trnavie, a nie w polskim Radomsku. Hyundai/KIA postanowił w tym roku, że pierwszą pozakoreańską fabrykę ulokuje (za 550 mln euro) w słowackiej miejscowości Tepliczki, nie zaś w podwrocławskich Kobierzycach. Ma być tam produkowany model Picanto.

 

Fot. Opel: W ostatnich latach trzech ominęły nas trzy duże inwestycje motoryzacyjne. Nie wybuduje w Polsce fabryki samochodów Toyota, PSA i Hyundai.
Fot. Opel: W ostatnich latach trzech ominęły nas trzy duże inwestycje motoryzacyjne. Nie wybuduje w Polsce fabryki samochodów Toyota, PSA i Hyundai. Na zdjęciu fabryka Opla w Gliwicach.

Dlaczego te inwestycje ominęły Polskę? Jeśli marny obecny los FSO jest efektem  bankructwa koncernu Daewoo i braku zainteresowania ze strony General Motors, który przejął koreańską firmę, to porażki na polu inwestycji zawdzięczamy sami sobie. Czesi i Słowacy stworzyli znacznie atrakcyjniejsze warunki inwestorom zagranicznym, oferując im bogatszy zestaw zachęt, w postaci m.in. zwolnień podatkowych, grantów i innych form finansowego wsparcia ze strony państwa. Przegraliśmy także z powodu słabej infrastruktury komunikacyjnej, zarówno drogowej i kolejowej. 

Auta osobowe wytwarzają dzisiaj w Polsce właściwie tylko trzy wytwórnie, jeśli nie liczyć żerańskiej FSO, która walczy o przetrwanie, gdyż licencja na produkcję Matizów i Lanosów kończy się w 2006 r. Fiat produkuje w Tychach Seicento i Pandę, Opel w Gliwicach Agilę i Astrę II, a  Volkswagen-Poznań dostawczego Transportera i kombivana Caddy. W tę fabrykę niemiecki koncern nieustannie inwestuje i do końca 2006 r. ulokuje tam w sumie ponad 550 mln euro.

 

Nie ma jednak co rozpamiętywać utraconych szans na nowe fabryki samochodów. Trzeba sprawić, by kolejni producenci wybierali Polskę. Jak mówi Robert Maciejko, szef warszawskiego oddziału Boston Consulting Group, zachodnie firmy motoryzacyjne będą przenosić produkcję do krajów środkowo- i wschodnioeuropejskich ze względu na niższe koszty produkcji, zwłaszcza pracy i materiałów, tańszych, a przy tym dobrze wykształconych i wykwalifikowanych pracowników. Zdaniem Roberta Maciejko, chodzi tylko o to, by inwestorzy wybierali Polskę, a nie Czechy, Słowację, Bułgarię czy Rumunię, na które patrzą coraz przychylniej. Warunki prowadzenia biznesu systematycznie się tam poprawiają, a koszty są jeszcze bardziej konkurencyjne niż w Polsce. Gdyby udało się nam poprawić stan infrastruktury, zadbać o jeszcze skuteczniejsze wykształcenie przyszłych pracowników i zaoferować konkurencyjne zachęty inwestycyjne, moglibyśmy przyciągnąć inwestycje rzędu 30 mld euro, które mogłyby dać 100 tys. miejsc pracy.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty