Miniony tydzień na światowych rynkach paliwowych

Jednym z głównych tematów tego tygodnia były pogłębiające się kłopoty budżetowe Grecji. Rząd w Atenach cały czas ma problem z deficytem budżetowym, a wdrożone programy naprawcze nie przynoszą spodziewanych rezultatów. Pojawiły się nawet pogłoski o możliwej restrukturyzacji zadłużenia tego kraju. Taki scenariusz odbiłby się z pewnością negatywnie na tempie rozwoju gospodarki europejskiej i zmniejszył zapotrzebowanie na ropę w tym regionie świata.

**CZYTAJ TAKŻE

**

Greckie kłopoty i obawy o kondycję strefy euro negatywnie wpływają na nastroje na światowych giełdach. Lepsze sygnały dochodzą za to zza oceanu. Amerykański Departament Energii zanotował spadek zapasów ropy i mniejszy niż oczekiwano wzrost ilości zmagazynowanych benzyn. Te dane przyczyniły się do wzrostów, które obserwowaliśmy w środku tygodnia.

Droga ropa jest zagrożeniem dla odradzającej się światowej gospodarki i konieczne jest zwiększenie podaży surowca. Takie wezwanie skierowane do krajów wydobywających ropę skierowała Międzynarodowa Agencja Energetyczna. W ocenie przedstawicieli tej instytucji wysokie ceny nie są w interesie sprzedających, ani kupujących. Agencja wzywa do szybkich i zdecydowanych akcji, które pomogą zapobiec negatywnym konsekwencjom ekonomicznym, przyspieszającej inflacji i rosnącym stopom procentowym, będących efektem drożejących produktów naftowych.

W pierwszej dekadzie maja tego roku wykresy cen paliw w sprzedaży hurtowej wciąż systematycznie chyliły się w dół. Na przestrzeni ostatniego tygodnia rafinerie obniżyły ceny benzyn o ponad 120 złotych. W wyniku wahań cenowych utrzymała się cena diesla - olej napędowy w sprzedaży hurtowej kosztuje niemal tyle samo, co przed tygodniem: nabywcy tego paliwa płacą średnio 3746,50 zł netto za 1000 litrów, podczas gdy za tę samą ilość benzyny bezołowiowej "95" trzeba dziś przeciętnie zapłacić 4003,50 zł netto.

Począwszy od minionej soboty PKN Orlen oraz Grupa Lotos wprowadzały nowe, najczęściej niższe, cenniki na produkowane przez siebie paliwa. Dla oczekujących na tańsze tankowanie pojawiła się zatem szansa na t o, aby te obniżki w końcu trafiły na stacje, jednak analiza i prognoza e-petrol.pl dla hurtowych cen paliw wskazuje raczej na to, że w najbliższą sobotę i wtorek polscy producenci paliw wprowadzą do swoich cenników korekty w górę. Na szczęście dla kierowców, prognozowana skala zmian jest niewielka, bo na poziomie kilku, kilkunastu złotych, może zatem zostać zniwelowana np. większymi niż zakładane, zmianami w relacji kursu złotego do dolara.

Z przeprowadzonej przez e-petrol.pl w tym tygodniu analizy detalicznych cen paliw w Polsce wynika, że w tym tygodniu po raz kolejny potaniała popularna benzyna bezołowiowa 95 - na początku tygodnia litr tego paliwa kosztował 5,16 zł, zniżkowała również cena oleju napędowego, który średnio w kraju można było kupić w cenie 5,03 zł/l. Spadki cen w rafineriach i nadzieja na chwilową stabilizację w najbliżs zych dniach to dla kierowców informacja, że tankowanie będzie mniej kosztowne. Średnia krajowa cena popularnej benzyny 95 powinna oscylować w przedziale 5,10-5,24 zł za litr, kierowcy aut z silnikami wysokoprężnymi za litr oleju napędowego również mogą wydać mniej - około 4,80-4,99 zł. W nadchodzącym tygodniu powinniśmy przygotować się na stabilizację cen na obecnych poziomach lub nawet lokalne obniżki, najczęściej jednak ceny LPG powinny mieścić się w przedziale 2,36-2,59 zł/l.

Źródło: e-petrol.pl