Odwrót od czołgów na kołach widoczny jest zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych, gdzie cena za galon benzyny przekroczyła po raz pierwszy w historii poziom 4 dol. Efekt?
W maju cztery największe koncerny w USA: General Motors, Chrysler, Ford i Toyota zanotowały ostry spadek sprzedaży półciężarówek. Najwięcej stracił GM, producent aż 12 modeli pickupów i terenówek, m.in. Hummera H2 czy ogromnego Cadillaca Escalade. Ich sprzedaż spadła w ubiegłym miesiącu o blisko 40 proc. w porównaniu do maja 2007 r.
Nic więc dziwnego, że GM postanowił zamknąć aż cztery fabryki produkujące paliwożerne samochody. - Odpływ klientów w stronę oszczędnych aut to już stały trend, a nie chwilowa moda - powiedział szef koncernu Rick Wagoner, ogłaszając w ubiegłym tygodniu zmniejszenie mocy produkcyjnych o 0,5 mln pickupów i terenówek rocznie. Sytuacja jest na tyle poważna, że firma rozważa pozbycie się marki Hummer, produkującej cywilne wersje terenowego auta używanego przez amerykańską armię m.in. w Iraku.
Zaszokowani rekordowymi cenami paliwa Amerykanie rzucili się teraz na auta z napędem spalinowo-elektrycznym. Sprzedaż Priusa - najpopularniejszej hybrydy w USA - od marca tego roku wynosi ponad 20 tys. sztuk miesięcznie, czyli dwa razy tyle co rok temu.
Zupełnie inaczej jest w Polsce, gdzie trwa szał sprowadzania wielkich terenówek... właśnie z USA. Kwitnie także sprzedaż nowych pickupów, które mają w ofercie trzej najwięksi japońscy importerzy: Toyota, Nissan i Mitsubishi. Te samochody, zaprojektowane z myślą o drobnych przedsiębiorcach budowlanych, potrzebujących niewielkiego auta skrzyniowego do przewozu materiałów i sprzętu, w Polsce mają status reprezentacyjnych limuzyn.
Kupno pickupa jest szczególnie atrakcyjne dla blisko 2 mln osób prowadzących własną działalność gospodarczą. Jednoosobowe firmy korzystają bowiem nie tylko ze zwolnienia z akcyzy, ale również z pełnego odpisu VAT-u. W zależności od wartości auta to dla nich finansowa korzyść w wysokości 30 - 40 tys. zł.
W ubiegłym roku Polacy kupili ok. 20 tys. terenówek (15 tys. typu SUV i 5 tys. pełnowymiarowych) oraz ok. 6 tys. pickupów. Eksperci przewidują, że w tym będzie jeszcze lepiej, bo ten segment rynku ma urosnąć o kilkanaście procent.
- Rosnące zainteresowanie dużymi autami wynika u nas ze zmiany upodobań klientów, którzy coraz częściej wybierają je zamiast samochodów średniej i wyższej klasy np. VW Passata czy Toyoty Avensis - mówi Wojciech Drzewiecki, szef Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego "Samar". - Podobny trend widoczny jest w Europie Zachodniej, jednak tam gwałtowny wzrost zainteresowania takimi samochodami wystąpił już kilka lat temu - podkreśla Drzewiecki.
Ewentualne odwrócenie trendów może przynieść wprowadzenie nowych regulacji uzależniających podatki od emisji. Tak jest już w Hiszpanii, gdzie za zakup dużego auta trzeba się słono opłacić fiskusowi.
Cenionym atutem pickupów i terenówek, poza obszernym wnętrzem i napędem na cztery koła, jest wyższa pozycja za kierownicą, co zapewnia lepszą widoczność na drodze, a w efekcie zwiększa poczucie bezpieczeństwa. Dlatego w Europie producenci próbują połączyć ogień z wodą - zalety terenówki z niewielkimi wymiarami i oszczędnym silnikiem. Takie są Ford Kuga i Renault Koleos - dwa małe SUV-y, które lada chwila trafią do sprzedaży na Starym Kontynencie, a także Land Rover LRX, miejska terenówka, która pojawi się w salonach samochodowych za rok.
Sprzedaż samochodów w 2007 r.
Litwa | + 48% |
Polska | + 23% |
Włochy | + 7% |
Irlandia | + 6% |
Holandia | + 4% |
Austria | - 1% |
Islandia | - 4% |
Węgry | - 6% |
Niemcy | - 8% |
Finlandia | - 9% |
Najlepiej sprzedające się pickupy w Polsce w 2007 r.
Nissan Navara | 2 410 |
Toyota Hilux | 1464 |
Mitsubishi L200 | 1022 |
Ford Ranger | 323 |
Ssangyong Actyon | 189 |
Źródło: Samar, własne
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?