Kościerzyna: stanowisko SM ws. mandatu dla rowerzysty

Edyta Okoniewska
Fot. Archiwum Polskapresse
Fot. Archiwum Polskapresse
Sprawa rowerzysty z Kościerzyny, któremu fotoradar wykonał zdjęcie, gdy ten przekraczał prędkość, wywołała burzę. Patryk został ukarany mandatem, jednak odmówił jego przyjęcia. Jego zdaniem, miejsce, gdzie doszło do pomiaru, nie było oznakowane, a on nie miał świadomości, z jaką prędkością się porusza. Jak się okazuje, przypadek Patryka nie jest w Kościerzynie odosobniony.
Fot. Archiwum Polskapresse
Fot. Archiwum Polskapresse

Przypomnijmy, Patryk miał zapłacić mandat w wysokości 50 zł. Fotoradar wykonał mu zdjęcie przy 46 km/godz. Tymczasem w tym rejonie poruszać można się z prędkością do 30 km. - To niedorzeczne, że Straż Miejska karze rowerzystów mandatem, skoro nie ma obowiązku posiadania na rowerze prędkościomierza - przyznaje Patryk. - Zapewne chodzi o to, by wyciągnąć jak najwięcej pieniędzy, a nie o bezpieczeństwo. Kiedy jechałem na rowerze nikogo nie było na ulicy, więc dla nikogo nie stanowiłem zagrożenia.

Największym zaskoczeniem zarówno dla Patryka, jak i jego rodziców był fakt, że choć rower w żaden sposób nie był oznakowany, to mandat bez problemu dotarł pod właściwy adres. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, jeden ze strażników jest sąsiadem Patryka.

- Nie ukrywam, że miasto nie jest zbyt duże, a Straż Miejska w Kościerzynie działa od 20 lat, stąd też nietrudno jest nam ustalić sprawców wykroczeń, zwłaszcza gdy zdjęcie wykonane przez fotoradar jest bardzo wyraźne - mówi Tomasz Smuczyński, komendant Straży Miejskiej w Kościerzynie. - Trzeba pamiętać, że skoro fotoradar zarejestrował wykroczenie, to naszym zadaniem jest ustalić jego sprawcę. Warto także zwrócić uwagę na inny problem. Obecnie jedynym dokumentem uprawniającym osobę pełnoletnią do poruszania się na rowerze jest dowód osobisty. Nikt nie sprawdza, czy ta osoba zna przepisy ruchu drogowego, czy wie, jak poruszać się bezpiecznie.

Jak się okazuje, przypadek Patryka z Kościerzyny nie jest odosobniony. W ostatnim czasie Straż Miejska w Kościerzynie ukarała mandatem pięciu rowerzystów. Wszyscy odmówili przyjęcia mandatu.

- Jadąc z prędkością 20 km na godzinę trzeba się nieźle nakręcić, natomiast prędkość 46 km/godz. osiągają kolarze w peletonie Tour de Pologne - dodaje komendant. - Jeśli chłopak poruszał się z taką prędkością, to stanowił zagrożenie nie tylko dla innych, ale przede wszystkim dla siebie. Takim rowerzystom radzę, by startowali w rajdach, a nie szarżowali na ulicach miasta.

Źródło: Dziennik Bałtycki

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty