BMW na zielonogórskich numerach rejestracyjnych jechało wczoraj w kierunku Świebodzina ponad 140 km/h. Dozwolone to do 90 km/h. Kierowca nawet nie wiedział, kiedy zrobiono mu zdjęcie. Renault Laguna ulicą Głogowską w Raculi jechało z prędkością 97 km/h. Dozwolone to 50 km/h. Pierwszy kierowca dostanie dziesięć a drugi osiem punktów karnych. W przypadku mandatów, kierowcy BMW grozi do 500 zł, a Laguny - do 400 zł. Informacje o popełnionych wykroczeniach powinny trafić do nich w ciągu kilku dni.
Mobilny fotoradar namierzy bez ostrzeżenia
Przed stacjonarnym fotoradarem, zmotoryzowanego ostrzega tabliczka. Przed policjantami z popularną ,,szuszarką'', ostrzegają inni kierowcy. Natomiast przed sprzętem, który trafiły na wyposażenie Inspekcji Transporty Drogowego, nie ma ucieczki. Nieoznakowany radiowóz z mobilnym fotoradarem i kamerą to prawdziwa maszyna do strzyżenia kierowców. Pociesza jedynie to, że tylko tych, którzy przekraczają prędkość. I to nie o 10 czy 20 km/h., ale o znacznie więcej.
Dzięki uprzejmości gorzowskiego oddziału ITD, przekonaliśmy się, co potrafi najnowszy samochód ITD wyposażony w radar Dopplera. Na parking podjechał biały Ford Focus kombi. Rejestracja warszawska. Na pierwszy rzut oka samochód niczym nie różni się od tysięcy innych Focusów. Może dwoma szczegółami, z grilla wystaje czarna kula a raczej stożek, a na dachu zamontowana jest długa antena.
Kliknij, aby przejść do galerii zdjęć Forda Focusa Inspekcji Transportu Drogowego
Jedziemy z patrolem nieoznakowanym radiowozem Inspekcji Transportu Drogowego
Za kierownicą Forda poznajemy Macieja Pawlaka, a obok siedzi Rafał Mazurek. Obaj panowie to pracownicy ITD. Maciej Pawlak tłumaczy:
- Naszym zadaniem jest czuwanie nad bezpieczeństwem na drogach. Najczęściej pracujemy na krajówkach, szczególnie drogach szybkiego ruchu, ale też w miejscowościach. Tam, gdzie nie ma fotoradarów stacjonarnych, parkujemy naprzeciwko szkół czy przedszkoli i mierzymy prędkość. Robimy na życzenie rodziców czy dyrektorów placówek.
Ford Focus ma silnik o mocy 150 KM, a maksymalna prędkość to 210 km/h.
- Prędkość nie jest najważniejsza. My jedziemy zgodnie z przepisami, piratów drogowych ścigamy niezwykle rzadko. Z przodu nasz Focus ma głowicę radaru Dopplera, a wewnątrz kamerę. Natomiast w bagażniku znajdują się komputery a na dachu anteny. Zrobione zdjęcie jest natychmiast przesyłane do centrali w Warszawie - wyjaśnia Mazurek.
Główny Inspektorat Transportu Drogowego kupił 29 radiowozów z mobilnymi fotoradarami. Oprócz Focusów są też nieoznakowane Fordy Mondeo i pomalowane na żółto Peugeoty Partnery.
Po kilku minutach ruszamy z Zielonej Góry w kierunku Świebodzina. My jedziemy z prędkością ok. 80 km/h. a z przeciwka sznur aut. Zaraz za Sulechowem na krajowej "trójce" dozwolona prędkość to 90 km/h.
Mandat z fotoradaru dla każdego, kto przekroczy o około 25-30 km/h
Na 12-calowym monitorze przewijają się zdjęcia każdego auta, jadącego z przeciwka. Jeśli pojazd porusza się z maksymalną dozwoloną prędkością plus tzw. tolerancja, kamera jedynie czuwa. Jeśli jest inaczej, a więc prędkość jest wyższa, zdjęcie jest wykonywane automatycznie i wysyłane do stolicy.
Rafał Mazurek nie chce zdradzić wysokości tolerancji. Ale po chwili mamy fotografię jadącego z prędkością 142 km/h. Mercedesa. Za kilka minut Volkswagen Passat też został sfotografowany. A jechał 122 km/h. Zauważamy, że auto poruszające się z prędkością 100-115 km/h są przez urządzenie przepuszczane. A więc tolerancja to około 30 km/h.
Zatrzymują nie tylko cudzoziemców
Niekiedy jednak patrol decyduje się na pościg i zatrzymanie. Robią to, gdy przepisy łamie cudzoziemiec, bo mandat musi zapłacić gotówką, a także, gdy zmotoryzowany w sposób rażący łamie przepisy. Chociażby wjeżdża na skrzyżowanie na czerwonym świetle, jedzie zygzakiem a więc można podejrzewać, że jest pijany. Auto jest do takich akcji przygotowane, na tylnej kanapie leży niebieskie światło błyskowe, które trafia na dach, niebieskie światła można włączyć z przodu i z tyłu.
Wracamy i po minięciu zjazdu na Zieloną Góry, kierujemy się drogą ekspresową S3 w stronę Nowej Soli. Tu dozwolona prędkość to 100 km/h. Po chwili z naprzeciwka pędzi Mercedes, na monitorze widzimy 145 km/h. Będą punkty i mandat.
Przekonaliśmy się, że Ford Focus i inne wyposażone w radar Dopplera oraz kamerę radiowozy to prawdziwe maszyny do strzyżenia kierowców, łamiących przepisy drogowe. Potrafią one w ciągu kilkunastu minut zrobić nawet kilkaset zdjęć i wysłać do centrali - Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym.
Czesław Wachnik "Gazeta Lubuska"
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?