Fotoradary strażników miejskich. Zarobek dla gmin czy dla poprawy bezpieczeństwa?

redakcja.gdp
Fotoradary strażników miejskich
Fotoradary strażników miejskich
Fotoradary strażników miejskich wyłapują łamiących przepisy kierowców. Zdjęć jest już jednak znacznie mniej niż kilka miesięcy temu.

Fotoradary strażników miejskich
Fotoradary strażników miejskich

Kierowcy skarżą się, że straż miejska tak ustawia fotoradary, by nie było ich dobrze widać zza szyby samochodu. Trzeba jednak pamiętać, że fotoradary – nawet przenośne albo umieszczone w samochodzie – można ustawiać tylko w miejscach oznaczonych znakiem D-51 (niebieski z napisem „kontrola prędkości – fotoradar"). 

Jak mówi niejeden kierowca, wszystko po to, by przyłapać jak najwięcej osób na zbyt szybkiej jeździe, dzięki czemu zasilona zostanie gminna kasa. Opisywaliśmy takie sytuacje na terenie gmin Kobylanka i Suchań. W tych gminach na wyposażeniu straży miejskiej są przenośne fotoradary.

Strażnicy bronią się mówiąc, że urządzenia te są widoczne, a to kierowcy się czepiają tylko po to, by odwrócić uwagę od problemu ich zbyt szybkiej jazdy.

O tym ostatnim, że istnieje, świadczą statystyki prowadzone przez strażników miejskich i zdjęcia zrobione przez przenośny fotoradar.

W Straży Miejskiej w Suchaniu usłyszeliśmy, że jest sporo kierowców, którzy jeżdżą znacznie przekraczając dozwoloną prędkość. Fotoradar często ustawiany jest kawałek za wjazdem do Suchania, gdzie powinno się jechać najwyżej 50 kilometrów na godzinę. Urządzenie stoi w pobliżu przejścia dla pieszych. Nie brakuje kierowców, którzy grubo przekraczają 100 km/h.

Zdjęcia zrobione przez fotoradar latem tego roku to potwierdzają. Na jednym z nich widać jak kierowca opla 22 lipca jechał przez Suchań 127 km/h. 11 sierpnia fotoradar uwiecznił między innymi kierowcę volkswagena jadącego 123 km/h.

Kierowca peugeota 25 sierpnia został przyłapany na tym, jak jechał w Suchaniu 110 km/h. Innemu kierowcy, 27 sierpnia fotoradar zrobił zdjęcie mierząc prędkość 117 km/h, a innemu, 7 września zmierzył 115 km/h. Jak mówią strażnicy, za pomocą fotoradaru skutecznie walczą z problemem zbyt szybkiej jazdy. W przypadku Suchania, ruch samochodów jest większy niż w wielu innych miejscowościach powiatu stargardzkiego, bo przez Suchań prowadzi droga krajowa numer 10.

Strażnicy podkreślają, że pojawienie się tego urządzenia sprawiło, że kierowcy zaczęli wolniej jeździć.

– W kwietniu fotoradar robił dziennie pięćset, a nawet sześćset zdjęć kierowców jeżdżących z nadmierną prędkością – mówi Krzysztof Regucki ze Straży Miejskiej w Suchaniu. – Teraz robi ich maksymalnie sto. To pokazuje, że urządzenie skutecznie wpływa na kierowców. Mamy sygnały od kierowców, że w Polskę poszła informacja, że w Suchaniu jest fotoradar i dobrze, niech jeżdżą wolniej.

Pieniądze z mandatów od przyłapanych przez fotoradar kierowców mają poprawiać infrastrukturę drogową w gminie. W gminie Suchań zrobiono już ścieżkę rowerową do Suchanówka, a w planach jest montaż świateł najazdowych w Suchaniu. 

Zobacz również:

Fotoradar w kamuflażu moro. "Absurd, polowanie na kasę" 

Fotoradar zamaskowany i ukryty w aucie. "Działamy legalnie" 

Ukryty fotoradar robi zdjęcia kierowcom. Czy to legalne? 
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty