Wykonane przez fotoradar zdjęcie zarejestrowanego wykroczenia jest wysyłane na adres właściciela pojazdu, który jest ustalany za pomocą numerów rejestracyjnych. W przypadku obcokrajowców, polskie służby są zmuszone do skorzystania z pomocy zagranicznych urzędów.
**CZYTAJ TAKŻE
Jak kierowcy oszukują fotoradaryFotoradary - poprawa bezpieczeństwa czy żyła złota?**
Tu jednak pojawia się problem. O ustalenie personaliów zagranicznego właściciela samochodu na podstawie numeru rejestracyjnego można wystąpić dopiero wówczas, gdy chodzi o przestępstwo. Natomiast przekroczenie prędkości jest jedynie wykroczeniem.
Obcokrajowcy podróżujący po polskich drogach z nadmierną szybkością mogą zostać ukarani mandatem jedynie podczas kontroli policyjnej. W takim wypadku kierowca ma obowiązek zapłacania mandatu gotówką. Jeśli natomiast nie posiada przy sobie wystarczającej kwoty, może być doprowadzony przed sąd w trybie przyspieszonym.
Jednak wadliwe przepisy mogą zostać niebawem zmienione. Komisja Europejska pracuje nad pakietem przepisów umożliwiających państwom członkowskim UE łatwiejsze dzielenie się danymi o rejestrowanych samochodach także w przypadku popełnianych za granicą wykroczeń. W myśl projektu KE, służba odpowiedzialna za zarządzanie fotoradami ma przekazać listę pojazdów, które popełniły na ich terenie wykroczenie do swoich odpowiedników w poszczególnych państwach. Mandat będzie wystawiany według kodeksu rucuhu drogowego tego kraju, na terenie którego doszło do złamania przepisów.
Nowe przepisy będą mogły wejść w życie najpóźniej za dwa lata.
Źródło: wp.pl
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?