Egzaminy na prawo jazdy nie zdrożeją od stycznia

Ministerstwo Infrastruktury zapewnia, że ceny za egzaminy nie pójdą w górę.

Do Ministerstwa Infrastruktury dotarły informacje o panice w ośrodkach egzaminacyjnych. - Nie ma powodu do paniki - uspokaja Tomasz Piętka z Ministerstwa Infrastruktury. - Nie planujemy podwyżek opłat za egzaminy na prawo jazdy.

Tymczasem w całej Polsce trwa szturm na ośrodki ruchu drogowego. W efekcie na egzamin trzeba czekać nawet dwa miesiące. To dwa razy dłużej, niż przewidują przepisy. Tak jest na przykład w Poznaniu, gdzie czas oczekiwania wynosi 60 dni. Dramatycznie jest także w Legnicy, tam trzeba  czekać 50 dni. Jest dwa razy więcej chętnych niż w ubiegłym roku.

 - Przyjeżdżają do nas mieszkańcy Leszna, bo tam trzeba czekać ponad dwa miesiące - mówi Stanisław Pawlak z legnickiego ośrodka. Terminów nie dotrzymują także w Wałbrzychu. Tu egzamin również odbywa się po ok. 50 dniach. - To jakieś szaleństwo - przyznaje Robert Jagła, dyrektor wałbrzyskiego WORD. Chciałby zatrudnić jeszcze przynajmniej dwóch egzaminatorów. Ale chętnych nie ma.

Sprawcą zamieszania była informacja o planowanych przez rząd podwyżkach opłat za egzaminy. Miało to być związane z wyższymi pensjami egzaminatorów. Zgodnie z rozporządzeniem ministra transportu od nowego roku będą zarabiać średnio o ponad tysiąc złotych więcej.

Przyszli kierowcy wystraszyli się, że wzrosną opłaty i sytuacja wymknęła się spod kontroli. Dziś nikt nie jest w stanie określić źródła wiadomości, która wywołała takie zamieszanie. A wojewódzkie ośrodki ruchu drogowego stają na głowie, by obsłużyć wszystkich kandydatów na kierowców  w ustawowym terminie 30 dni.

Jednym z niewielu, którym się to udaje, jest WORD we Wrocławiu. Dyrektor Grzegorz Kajca mówi, że do niego nie dotarła żadna oficjalna informacja o wzroście opłat i nie wie, skąd wzięła się ta plotka. Jednak liczba egzaminów wzrosła o 40 proc. w porównaniu do poprzedniego roku. Aby dotrzymać terminów, egzaminatorzy we Wrocławiu pracują  do godz. 21, a także w niektóre soboty.

Ośrodki mają 30 dni na wyznaczenie terminu egzaminu. Jeśli go wydłużą, można wysłać pisemną skargę do urzędu marszałkowskiego. Ten sprawdzi, dlaczego do tego doszło. Może nakazać zatrudnienie nowych pracowników lub poprawę organizacji pracy w ośrodku ruchu.