Egzaminator: kierowcy boją się punktów karnych

Bartosz Gubernat
Egzaminator: kierowcy boją się punktów karnych
Egzaminator: kierowcy boją się punktów karnych
Rozmowa z Jerzym Moskwą, egzaminatorem nadzorującym w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Rzeszowie.
Egzaminator: kierowcy boją się punktów karnych
Egzaminator: kierowcy boją się punktów karnych

- W ubiegłym roku policjanci drogówki wystawili w Polsce ponad 2,5 mln mandatów. To znacznie więcej niż w poprzednich latach. Czym to tłumaczyć?

- Na pewno istotny czynnik to lawinowo rosnąca liczba samochodów. Tylko zza zachodniej granicy co miesiąc przywozimy ich po kilkadziesiąt tysięcy. A skoro na drogach jest więcej aut i kierowców, to logiczne, że będzie rosła też liczba mandatów. To jednak nie tłumaczy nonszalancji wobec prawa. Nagminne dopuszczanie się wykroczeń moim zdaniem może wynikać także ze zbyt niskich kar.

Dlatego ludzie, którzy mają dużo pieniędzy nie boją się blokować miejsc zarezerwowanych dla niepełnosprawnych. 500 zł mandatu to dla nich niewiele, a przecież przejść na zdrowych nogach do hipermarketu z końca parkingu to dla takiego delikwenta wyczyn wymagający nie lada wysiłku.

- M.in. dlatego MSWiA we współpracy z policjantami proponują wyższe kary.

- Zgadzam się z tym pomysłem. Szczególnie z zapisami dotyczącymi właśnie blokowania miejsc dla inwalidów, bo według mnie to najbardziej jaskrawy przykład arogancji wobec prawa i osób niepełnosprawnych. W całej rozciągłości popieram też dodatkowe punkty dla rodziców, którzy wożą dzieci bez fotelików. Każdy dorosły człowiek powinien sobie zdawać sprawę, że to dla malca śmiertelne niebezpieczeństwo. Podobnie jak dla pieszego wyprzedanie innego auta przed przejściem.

- Mimo tych zmian MSWiA nie zdecydowało się na podniesienie górnego limitu punktów. To dobrze?

- Dla kierowcy, który jeździ rozważnie i zgodnie z przepisami uzbieranie 24 punktów wcale nie jest łatwe. Z kolei pirat drogowy, albo osoba jeżdżąca bardzo dużo jest w stanie zebrać taką liczbę szybko, czasami nawet za jednym pociągnięciem.

Kilka dni temu rozmawiałem z kierowcą, któremu policjanci naliczyli łącznie 19 punktów na odcinku 7 kilometrów. Dlatego uważam, że aktualny limit jest określony na rozsądnym poziomie. Zwłaszcza, że raz na pół roku kierowca może przyjść na szkolenie do WORD i zredukować swój dorobek.

Rozmawiał Bartosz Gubernat

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty