Po naszych drogach porusza się malejąca z roku na rok grupa samochodów, których silniki z zapłonem iskrowym, a konkretnie gniazda zaworowe wykonane według założeń konstrukcyjnych sprzed 40 lat, wymagają smarowania substancjami zawartymi w benzynie.
Gdy w obrocie handlowym znajdowały się trujące etyliny, zawory i ich gniazda były "smarowane" związkami ołowiu. Etylinę zastąpiono benzyną uniwersalną, która była przeznaczona do zasilania silników o starszej konstrukcji i zawierała związki wapnia pełniące rolę smaru. Ponieważ był to
niszowy produkt, którego sprzedaż z roku na rok malała, pozbyto się archaicznej benzyny, aby przeprofilować się na produkcję artykułów rynkowych.
Od 1 stycznia 2005 wycofano z oferty stacji benzynowych benzynę uniwersalną o liczbie oktanowej 95. Właściciele pojazdów ze starszymi typami silników muszą używać benzyny bezołowiowej. Producenci paliw wzięli pod uwagę potrzeby tej grupy kierowców i zaproponowali kilka różnych dodatków do benzyn w postaci cieczy. Te substancje należy w odpowiedniej proporcji zmieszać z paliwem wlewanym do zbiornika samochodu. Ilość paliwa, którą dodatek uszlachetnia podano na opakowaniu. Warto czytać te informacje, bowiem dodatki o różnych nazwach handlowych, chociaż są oferowane w buteleczkach o zbliżonej pojemności, miesza się z różnymi ilościami benzyny. Dozowanie polega na wlaniu zawartości opakowania do otworu wlewowego zbiornika paliwa. Następnie trzeba zatankować odpowiednią ilością paliwa.
Dodatki są płynną mieszaniną różnych związków chemicznych. Ich skład i wzajemne proporcje znają tylko wytwórcy, więc produkty te nie są identyczne, o czym świadczy ich barwa, proporcje, w jakich się dodaje do paliwa oraz cena. Ceny produktów są nieznacznie zróżnicowane. W trosce o zapewnienie właściwej, bezawaryjnej pracy silnika, warto wybrać jeden rodzaj uszlachetniacza dostępny w stacji paliw i mieszać go z benzyną przy każdym tankowaniu.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?