Obecnie na białostockich stacjach za Pb95 - według danych e-petrol.pl - płacimy średnio 5,67 zł za litr. Z kolei olej napędowy kosztuje 5,64 zł/l. Ceny autogazu od dłuższego czasu utrzymują się na zbliżonym poziomie, choć w ciągu ostatniego tygodnia spadły aż o 6 gr. W Białymstoku paliwo to kosztuje 2,79 zł/l.
- Nic dobrego nie czeka kierowców tankujących benzynę - wieszczy Jakub Bogucki, analityk z e-petrol.pl. - Jej ceny będą rosły i sądzę, że w ciągu kilkunastu dni będzie już wszędzie droższa od diesla.
Zobacz wykres - ceny paliw w Białymstoku
Jakub Bogucki ocenia, że w tym tygodniu możliwa jest drobna obniżka cen oleju napędowego - o jeden, dwa grosze. Raczej nie powinny zmienić się ceny LPG.
Zobacz też: Rekordowe ceny benzyny - już 5,94 zł/l. Wkrótce sześć złotych
Główną przyczyną wysokich cen paliw jest ciągle napięta sytuacja na linii Zachód - Iran, a co za tym idzie wysoka cena ropy naftowej. Na londyńskiej giełdzie baryłka kosztowała dzisiaj po południu prawie 126 dolarów. Przed gwałtownymi podwyżkami cen na stacjach chroni nas mocna złotówka, ale prawdopodobnie nie potrwa to długo.
Kiedy padnie "szóstka"?
- 6 zł za benzynę bezołowiową 95 możemy płacić na niektórych stacjach już nawet kwietniu, w okresie Świąt Wielkanocnych - mówi Marcin Budziewski z Polskiej Izby Motoryzacji. - Obstawiam jednak, że dojdzie do tego trochę później. Pewnie latem, na początku lipca, kiedy rozpocznie się sezon urlopowy. Z taką tendencją mamy do czynienia od kilku lat: nadchodzą wakacje, ceny paliw rosną.
Zobacz wykres - ceny paliw w Białymstoku
Montaż instalacji gazowej może przestać się opłacać
Wielu kierowców obawia się podwyżki akcyzy na autogaz, która doprowadziłaby do tego, że jazda na LPG byłaby nieopłacalna.
Zdaniem Marcina Budziewskiego trudno powiedzieć, czy podwyżka będzie. Wystarczy jednak przypomnieć sytuację z olejem napędowym. Było to tańsze paliwo, więc wielu kierowców kupowało samochody z silnikiem Diesla. Potem nastąpił wzrost akcyzy, co mocno podważyło opłacalność takiego wyboru.
- To jak wróżenie z fusów - twierdzi ekspert z PIM. - Rząd szuka oszczędności i możliwości ściągnięcia jak największej ilości pieniędzy do budżetu. Nie wiadomo więc, co zrobi Ministerstwo Finansów.
Jeszcze nie tak dawno w rozmowie z regiomoto.pl Ministerstwo Finansów zapowiadało, że nie zgodzi się na podwyżkę akcyzy na LPG, proponowaną przez Komisję Europejską. Nie wiadomo jednak, czy nie zmieni decyzji.
Obawia się tego Urszula Cieślak z Biura Maklerskiego Reflex. Większy popyt na autogaz powoduje zmniejszenie go na benzynę i jej nadwyżki u hurtowników. Będą więc pewnie starali się lobbować za zwiększeniem akcyzy na gaz. Chodzi o decyzję naszego rządu w najbliższym czasie. Bo propozycje Unii Europejskiej mówią o 2018 roku albo i późniejszym okresie, kiedy stawka akcyzy miałaby wzrosnąć.
- Ale można też spodziewać się lobbingu z drugiej strony: firm działających w branży LPG - tłumaczy Urszula Cieślak. - Bo straciłyby i stacje, które tylko to paliwo oferują, i warsztaty samochodowe.
Piotr Walczak
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?