Pojazd ten wyróżnia się nie tylko kształtem przypominającym zabudowany motocykl, lecz również zastosowaniem żyroskopów. Dzięki temu, C-1 jest stabilny nawet przy bocznym uderzeniu. Pochodzą one z wojskowych dronów i zamontowano je w podłodze pojazdu. Gdy pojazd zatrzymuje się, automatycznie wysuwane są dwie podpórki, które pozwalają utrzymać pionową pozycję. Jak zapewnia producent, C-1 jest zachowuje się stabilnie w każdych warunkach, bez względu na pogodę oraz nawierzchnię, po której się porusza.
Skonstruowany w zakładach Lit Motors pojazd posiada także wydajny silnik. Choć jego moc nie jest znana, według producenta jest w stanie rozpędzić się do 200 km/h, a pierwsza "setka" pojawia się na liczniku już po upływie 6,5 sekundy. Jednostka ta jest dodatkowo wspomagana przez system odzyskiwania energii KERS. Litowo-jonowe baterie można ładować korzystając z domowego gniazdka.
Wszystkie informacje dotyczące parametrów pojazdu, są wyświetlane na ciekłokrystalicznym wyświetlaczu. Dodatkowo, we wnętrzu C-1 znalazła się poduszka powietrzna oraz zestaw audio. Niestety, pojazdem może poruszać się tylko jedna osoba. Producent zapewnia jednak, że pracuje już nad odmianą dwuosobową.
C-1 ma duże szanse na wejście do seryjnej produkcji. Jego cena miałaby wynosić 24 tysiące dolarów (ok.75 tys. zł). Jeśli liczba zamówień przekroczyłaby poziom 100 tys. rocznie, koszt zakupu tego nietypowego pojazdu mógłby się zmniejszyć do ok. 12 tys. dolarów (ok. 37 tys. zł).
Jego premiera rynkowa spodziewana jest w 2014 roku.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?