Brudnowo. Mówią, że autostrada "odcięła" ich od drogi krajowej

Do krajówki droga wąska, na jeden samochód 

Do krajówki droga wąska, na jeden samochód Budowa autostrady dobiega końca, a w Brudnowie zamiast się z niej cieszyć, ludzie psioczą. Kiedyś ich wieś była niemal przy krajowej "jedynce" (obecnie droga krajowa nr 91.) Ale między krajówką a wsią wyrosła autostrada i teraz do brudnowian mieszkających pod drugiej stronie krajowej drogi trzeba jechać albo wiaduktem, albo nadrabiać kilka kilometrów przez Konstantynowo.

- Co z tego, że mamy wiadukt, jak zaraz za nim zaczyna się koszmar - sołtys Mieczysław Kołowrocki najpierw opowiada, a potem wiezie, żeby pokazać, o czym mówi.
Przy zjeździe z wiaduktu uwijają się drogowcy, ale myliby się ten, kto sądziłby, że zbudują tu porządny dojazd do drogi nr 91. Inwestor tłumaczy, że doprowadził wiadukt do drogi gminnej. Wójt Piotr Marciniak przyznaje. - To droga gminna, ale wąziutka, polna, prowadząca do pól.

A wygląda to tak. Jedziesz od Brudnowa niezbyt szerokim wiaduktem, a następnie musisz ostro skręcić,
niemal o 180 stopni, w wąziutką na jeden samochód polną drogę. Poprowadzi ona do krajówki obok trzech zabudowań, trzeba "kopnąc" mocno pod górkę, a wtedy od kątem ostrym wpada się na drogę nr 91. Pół biedy, gdy jedziesz w kierunku Torunia. Jakoś przemkniesz. Gorzej, gdy chcesz jechać w stronę Włocławka. Tu trzeba prawdziwych akrobacji, by skręcić w lewo. Zwłaszcza, że nieopodal jest łuk. 

Gmina swoje, inwestor swoje 

- Pisał w tej sprawie wójt, pisałem ja. Bez echa - mówi sołtys. - Od półtora miesiąca czekam na odpowiedź od dyrektora bydgoskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych iAutostrad.
Drogowcy zaplanowali dla brudnowian także inny wjazd na drogę krajową. Dwa kilometry od wsi, przy Konstantynowie. Jedzie się tam na razie polną drogą wzdłuż autostrady w kierunku Torunia, a potem pod kątem prostym wjeżdża w tunel pod autostradą, wraca kilkadziesiąt metrów i wyjeżdża na krajówkę w okolicy wiaduktu nad torami kolejowymi. W czym problem?

- Po pierwsze ta droga nagle się zwęża tak, że nie ma mowy, by dwa samochody osobowe się minęły. W praktyce, gdy w okolicy tunelu spotkają się dwa auta, jedno musi się wycofać na szerszy odcinek tej drogi - sołtys pokazuje zwężenie. Także wjazd do tunelu nie jest bezpieczny, bo z obu stron prowadzą zakręty pod kątem prostym i nie widać, czy nagle coś nie pojawi się z przeciwka.

- Monitowaliśmy nie jeden raz, tłumaczyliśmy na spotkaniach, że autostrada nie może pogarszać warunków mieszkających tu ludzi. Może pięć procent naszych uwag uwzględniono - mówi Piotr Marciniak.Pokazuje ostatnie pismo , jakie dostał z GDKiA. Wynika z niego, że przebudowa wjazdów na drogę krajową być może zostanie wzięta pod uwagę.Kiedy? Gdy będzie remontowana droga krajowa nr 91. Generalnie - wynika z pisma - o drogi dojazdowe ma zadbać gmina. Bo to drogi gminne.

Wójt dodaje, że nie tylko brudnowianie psioczą na rozwiązania drogowe, związane z A-1. - Podobne problemy mają mieszkańcy Konstantynowa, Michalina i Wiktoryna - wymienia. A sołtys zapowiada: -Jeśli nie rozwiążą tych problemów, będzie blokada drogi krajowej. 

Jadwiga Aleksandrowicz , Gazeta Pomorska. www.pomorska.pl