Ulica Strumykowa w Koszalinie to krótka, asfaltowa droga łącząca ulice Dąbrowskiego i Batalionów Chłopskich w Koszalinie. Prowadzi pod wiaduktem na ul. Monte Cassino, przecina rzekę Dzierżecinkę. Ostatnio ulica ta stała się jedną z bardziej uczęszczanych w mieście, bo niedaleko powstał nowy sklep Lidl i restauracja McDonalds. Kierowcy wyjeżdżający spod sklepu i jadący na osiedle Północ, jadą więc ul. Dąbrowskiego i skręcają właśnie w Strumykową. A ta jest rzeczywiście w opłakanym stanie.
– Tuż przy skrzyżowaniu ul. Dąbrowskiego ze Strumykową jest kilka dziur. Ale to nie jest jeszcze wielkim problemem – opowiada nasz Czytelnik.
– Najgorsze zaczyna się przy dojeździe do skrzyżowania ul. Strumykowej z ul. Batalionów Chłopskich. Asfalt się po prostu zapadł. Byliśmy na miejscu. Zapadlisko nie jest zbyt widoczne dla pieszego. Ale jazda samochodem w tym miejscu rzeczywiście nie należy do przyjemnych. Nawet jadąc z minimalną prędkością auto podskakuje na wybojach. Pojazdy z niskim zawieszeniem szorują wręcz po asfalcie.
Robert Grabowski, rzecznik prezydenta miasta, obiecał jak najszybciej zająć się sprawą. Poinformował nas, że mobilny zespół z Zarządu Dróg Miejskich pojedzie w rejon ulicy Strumykowej jak najszybciej, a droga, jeśli ekipa drogowców stwierdzi, że wymaga naprawy, zostanie poprawiona jak najszybciej.
– Dziękujemy mieszkańcom za sygnał, będziemy reagowali na kolejne, jeśli takie się zdarzą – zapewnił na koniec rzecznik Grabowski.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?