Wzrok na szosie

Jerzy Iwaszkiewicz
Archiwum Polskapresse
Archiwum Polskapresse
Przeprowadzono badania i wyszło na to, że w ciągu godziny jazdy kierowca 6 razy włącza i wyłącza radio, 3 razy szuka okularów i 6 razy dzwoni do domu dowiedzieć się, co słychać.

Polski kierowca poza tym, jak wjedzie na autostradę, to jest tak przejęty, że

Archiwum Polskapresse
Archiwum Polskapresse

jedzie na ogół lewym pasem i blokuje drogę. Kiedy jednemu z kierowców zwróciliśmy uwagę, to demon szos polskich był wręcz oburzony. Przecież jadę zgodnie z przepisami z dozwoloną szybkością oświadczył pan kierowca w drucianych okularach. Kierowcy w drucianych okularkach są szczególnie niebezpieczni. Blokują lewy pas, samochody muszą wyprzedzać z prawej, co wcześniej czy później prowadzi do wypadku. Trzymaj się prawej, lewy pas służy do wyprzedzania.

**
CZYTAJ TAKŻE

Kawę podają w WCKabriolet ze wsi Gnieżdżewo

**

Trzymaj też wzrok na szosie, nie patrz na boki. Niektóre samochody mają zegary na środku tablicy, np. nowa Lancia Ypsilon produkowana w Tychach - ładny samochodzik - tyle, że takie rozwiązanie jest dobre głównie dla zezowatego na prawe oko, normalnego kierowcę raczej rozprasza. W Polsce jest na drogach szczególnie niebezpiecznie. Co chwila ktoś zajeżdża drogę albo wyprzedza, a potem zwalnia, a potem znowu przyspiesza. Takie zabawy lubią robić także kierowcy TIR-ów, aby się nie nudzić. Dorosłe dzieci, które bawią się w śmierć. Po Europie można przejechać setki kilometrów i nic się nie dzieje, wystarczy przejechać ojczystą granicę i od razu zaczyna się horror. Wracaliśmy kiedyś z Paryża. Przez tysiąc kilometrów był spokój, nic się nie działo, w Polsce od razu zajechał drogę maluch bez kierunkowskazów.

10 tysięcy policjantów pilnowało dróg na długi weekend po święcie Bożego Ciała i na nic się to nie zdało. Zginęło 71 osób a blisko 3 tysiące jechało po wódce. W Polsce nie ma kultury jazdy. Polski kierowca za wcześnie przesiadł się z wozu drabiniastego do Mercedesa i od razu chce pokazać, jaki jest ważny. Fikcją okazały się fotoradary, kierowcy byli po prostu oszukiwani., tylko 75 okazało się czynnych, a reszta to atrapy. Fikcją są także znaki. Trwa budowa, więc stawia się znak ograniczenia szybkości np. do 40 km/h. Budowa się kończy, a znak zostaje, bo zapomniano skasować. Kierowcy nie szanują znaków, bo sami nie są szanowani.

I tak Polska jest krajem, w którym na 100 wypadków zdarza się najwięcej wypadków śmiertelnych. Polak wcale nie chce być bogaty, Polak chce być tylko bogatszy od sąsiada i tak samo jest na szosie. Każdy chce być lepszy, szybszy i ważniejszy i dopóki tak będzie, to będziemy zabijali się równo, tak w święta, jak i w każde dni powszednie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty