Opolska prokuratura bada przypadki korupcji w śląskiej policji wykryte przez Biuro Spraw Wewnętrznych KGP. W zeszły wtorek zatrzymała osiem osób, w środę wystąpiła do Sądu Rejonowego w Opolu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie czterech z nich, w tym dwóch czynnych i jednego byłego policjanta. Sąd uwzględnił te wnioski: cała czwórka trafiła za kratki.
Rzecznik opolskiej prokuratury Lidia Sieradzka mówi, że każdej z zatrzymanych osób postawiono od kilku do kilkunastu zarzutów. Dotyczą wręczania i przyjmowania łapówek, paserstwa, wymuszania haraczy za zwrot ukradzionych samochodów, wreszcie jednej próby wymuszenia rozbójniczego. Policjantom postawiono też zarzuty niedopełnienia obowiązków w celu tuszowania przestępstw i wykroczeń oraz poplecznictwa, czyli pomocy w celu uniknięcia odpowiedzialności karnej.
- Nie stawiamy im zarzutów ujawnienia informacji tajnych, ale wykorzystywania do celów przestępczych wiadomości służbowych - mówi Sieradzka.
Wnioski o areszt złożono w stosunku do jednej osoby cywilnej, jednego byłego policjanta (został w grudniu 2005 roku dyscyplinarnie wyrzucony z policji za prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwym) oraz dwóch funkcjonariuszy oddziałów prewencji: jednego z Tarnowskich Gór, drugiego z Radzionkowa.
Wobec pozostałej czwórki zastosowano dozór policyjny oraz zakaz opuszczania kraju połączony z zatrzymaniem paszportu. W tej grupie jest funkcjonariusz wydziału ruchu drogowego z KPP w Bytomiu, który został także zawieszony w czynnościach służbowych.
Czynności w tej sprawie prowadziło Biuro Spraw Wewnętrznych policji.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?