Ministerstwo ds. sytuacji nadzwyczajnych Ukrainy donosi, że z powodu nawałnic śnieżnych połączonych z porywistym wiatrem, służby ratownicze uratowały już ponad 400 osób, a ponad 1000 pojazdów wymagało pomocy przy uwolnieniu z zasp.
Jeden z ukraińskich kierowców uwięzionych na trasie z Symferopola do Krasnoperekopska komentuje: - "Stoimy od szóstej rano. Śniegu nawiało ponad metr! Stoimy na poboczu po okna w śniegu, na trasie. Nikt nic nie robi! Dzwoniliśmy do ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych kilka razy. To było zajęte, to nie wiedzieli, do kogo nas skierować. Mówią, że to nie ich rejon."
Przedstawiciel zarządu krymskich dróg Ołeksandr Hustenko wyjaśnia: - "Wszystkie siły rzuciliśmy do oczyszczania dróg. Skierowano tam ponad 130 pługów śnieżnych".
Silne zamiecie dotknęły nie tylko kierowców. Aż 32 miasta cierpią z powodu odcięcia od prądu. W szkołach odwołano zajęcia a władze utworzyły specjalne punkty, w których każdy może dostać ciepły posiłek. Śmierć poniosło już 135 osób. Dotkliwe mrozy na Ukrainie utrzymują się już od 12 dni.
Źródło: onet.pl
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?