Ten polski wynalazek poprawi bezpieczeństwo na drogach? Zobacz jak działa

Mariusz Michalak
Mariusz Michalak
Dużym wyzwaniem dla zespołu było również dostosowanie BikeWatcha do oczekiwań estetycznych użytkowników. Celem projektu nie było tylko stworzenie funkcjonalnego urządzenia, ale również takiego, które będzie atrakcyjne wizualnie.
Dużym wyzwaniem dla zespołu było również dostosowanie BikeWatcha do oczekiwań estetycznych użytkowników. Celem projektu nie było tylko stworzenie funkcjonalnego urządzenia, ale również takiego, które będzie atrakcyjne wizualnie. Materiały prasowe
Uczestnicy ruchu drogowego cieszą się z innowacji, która ma potencjał zmienić ich codzienne podróże i uczynić je bardziej bezpieczniejszymi. Odpowiedzią na ich rosnące potrzeby jest BikeWatch.

Postawiono na proste rozwiązania

BikeWatch to prosty, lecz innowacyjny wynalazek. Urządzenie składa się z kosza na śmieci wyposażonego we wbudowany czujnik, rejestrujący zbliżających się rowerzystów z odległości 15-20 metrów oraz sygnalizatora, który informuje kierowców o nadchodzących użytkownikach ścieżki rowerowej. BikeWatch działa w taki sposób, aby zwiększyć bezpieczeństwo rowerzystów, jednocześnie pomagając kierowcom być bardziej świadomymi obecności rowerzystów. Urządzenie jest zasilane energią słoneczną.

Urządzenie zostało zaprojektowane z myślą o długotrwałym użytkowaniu. Producent paneli słonecznych, które zasila urządzenie, udziela gwarancji na co najmniej 15 lat. Firma Primario Grande Sp. z o.o. oferuje dodatkowo 5 lat gwarancji, z możliwością przedłużenia poprzez usługę serwisowania. BikeWatch jest wyjątkowo uniwersalnym rozwiązaniem i może być zainstalowany na większości ścieżek rowerowych. Jedynym ograniczeniem może być architektura skrzyżowania. W przypadku istnienia barier czy przeszkód montaż urządzenia może być utrudniona. Pomysłodawca BikeWatch planuje wprowadzenie dodatkowych funkcji po wdrożeniu pierwszej wersji urządzenia i zobowiązuje się do dalszych prac nad udoskonaleniem i dostosowaniem urządzenia do rosnących potrzeb użytkowników.

Dużym wyzwaniem dla zespołu było również dostosowanie BikeWatcha do oczekiwań estetycznych użytkowników. Celem projektu nie było tylko stworzenie funkcjonalnego
Dużym wyzwaniem dla zespołu było również dostosowanie BikeWatcha do oczekiwań estetycznych użytkowników. Celem projektu nie było tylko stworzenie funkcjonalnego urządzenia, ale również takiego, które będzie atrakcyjne wizualnie. Materiały prasowe

- Jazda na rowerze w Polsce rozwija się dynamicznie, ale aby zachować pozytywny trend, wszyscy musimy współpracować na rzecz bezpieczeństwa rowerzystów. Rząd, władze lokalne, kierowcy oraz sami rowerzyści – każdy ma swój wkład do wniesienia. Ogromnie się cieszę, że możemy dodać swoją cegiełkę do tego procesu w postaci BikeWatch. Mamy nadzieje, że to urządzenie zainteresuje włodarzy gmin i już niedługo rowerzyści będą go mijać podczas rowerowych przejażdżek – mówi Rafał Topolewski, twórca BikeWatch, właściciel i prezes Primario Grande Sp. z o.o.

Tak powstawał wynalazek

Cały proces tworzenia BikeWatcha: od projektu do ostatecznej wersji urządzenia trwał 9 miesięcy. W trakcie prac zespół Rafała Topolewskiego współpracował z różnymi specjalistami, których wiedza i doświadczenie były kluczowe dla sukcesu projektu. Odbyły się również konsultacje z przyszłymi użytkownikami urządzenia, w tym kierowcami i cyklistami, które pozwoliły dostosować BikeWatch do ich potrzeb i oczekiwań.

- Przeprowadziliśmy setki symulacji, testów i prób, odbyliśmy dziesiątki konsultacji, m.in. z inżynierami z Wydziału Ruchu Drogowego Polskiej Policji czy Zespołem do działania na rzecz poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego Miasta Bydgoszczy. Nie tylko samo urządzenie musiało spełnić restrykcyjne normy, ale również cały proces zabezpieczenia pomysłu przed ewentualnymi naruszeniami praw autorskich i patentowych. BikeWatch to jedyne takie urządzenie na świecie i z dumą możemy powiedzieć, że jest polskim wynalazkiem – wyjaśnia Rafał Topolewski.

Dużym wyzwaniem dla zespołu było również dostosowanie BikeWatcha do oczekiwań estetycznych użytkowników. Celem projektu nie było tylko stworzenie funkcjonalnego urządzenia, ale również takiego, które będzie atrakcyjne wizualnie. Projektanci pracowali nad jego designem, dbając o to, aby BikeWatch doskonale komponował się z otoczeniem ścieżek rowerowych.

Pierwsze sygnały od uczestników ruchu drogowego

BikeWatch już przed premierą wzbudza duże zainteresowanie. Podczas etapu doskonalenia urządzenia Rafał Topolewski otrzymywał zapytania od miłośników dwóch kółek, na temat funkcji jakie będzie spełniał. Z różnych źródeł płynęły też propozycje oficjalnej nazwy. BikeWatch’em interesują się już również pierwsi włodarze gmin, stawiający na innowacyjne i ekologiczne rozwiązania, które podwyższają komfort i bezpieczeństwo lokalnych społeczności.

- Podczas nagrań do video promocyjnego, postawiliśmy BikeWatch na prawdziwym skrzyżowaniu drogowym. Niezwykle miło zaskoczyła nas reakcja przejeżdżających kierowców. Ostrzeżenia świetlne rzeczywiście przyciągnęły ich uwagę. Otrzymaliśmy pozytywny feedback potwierdzający, że BikeWatch wpływa nie tylko na bezpieczeństwo rowerzystów, ale również zwiększa komfort i spokój ducha kierujących samochodami – dodaje Rafał Topolewski.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty