Ubiegły rok był przełomowy dla kursantów, właścicieli szkół jazdy i dyrektorów Wojewódzkich Ośrodków Ruch Drogowego.
Reforma z 19 stycznia 2013 roku sprawiła wiele problemów wszystkim, którzy chcieli zdobyć prawo jazdy na samochody osobowe.
Dlaczego? To przez nią pojawiły się absurdalne i tajne pytania egzaminacyjne na prawo jazdy, których nie znają nawet dyrektorzy wojewódzkich ośrodków ruchu drogowego. Prywatne firmy przygotowują bazy danych do testów. Są różne pytania dla zdających w różnych miastach. Zamiast zapowiadanego elektronicznego systemu obsługi kursantów - kserowanie dokumentów. Wszystko to spowodowało, że wyniki próbujących zdobyć prawo jazdy były i są nie najlepsze. Najgorzej było w lutym, zaraz po wprowadzeniu zmian.
Miesiąc po ostatniej "rewolucji" w przepisach w Poznaniu zdawalność egzaminu teoretycznego spadła do około 16 procent. Teraz jest lepiej, co nie znaczy, że jest dobrze.
W ubiegłym roku nawet połowa uczniów poznańskich szkół jazd nie zdała egzaminów. Część teoretyczną zdało zaledwie 46 procent egzaminowanych. Jeszcze gorzej było z praktyką. Tylko 34 procent pozytywnie ukończyła jazdy na placu i w mieście.
Najlepsze szkoły pod względem egzaminu teoretycznego to: Efekt!, Szybki bill i Mustang. Najgorsze: Ernest Majchrzak, Sobczak, Liga Obrony Kraju.
Praktyczny egzamin wypadł najlepiej wśród absolwentów szkół: Speed, Szofer i Artur. Z kolei ośrodki Atc, Rondo i Sobczak nie mają powodów do dumy w tej kwestii.
Od połowy tego roku może być jeszcze gorzej. Są plany, które mówią, że kierowca podczas egzaminu praktycznego będzie
musiał jeździć ekologicznie i ekonomicznie.
źródło: Głos Wielkopolski
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?