Szef Volkswagena zrezygnował ze stanowiska. Wziął odpowiedzialność za "aferę spalinową"

(łs) RUPTLY/x-news
Fot. Volkswagen
Fot. Volkswagen
Martin Winterkorn złożył rezygnację ze stanowiska szefa Volkswagena. W oficjalnym oświadczeniu przyznał, że jego decyzja ma umożliwić firmie nowy start, jak również wziął na siebie całą odpowiedzialność za zaistniałą sytuację.
Fot. Volkswagen
Fot. Volkswagen

Agencja Ochrony Środowiska Stanów Zjednoczonych ujawniła, że znany producent samochodów za pomocą specjalnego oprogramowania manipulował pomiarami spalin.

Volkswagen przyznał się do manipulowania pomiarami stężenia szkodliwych substancji w spalinach tych pojazdów na amerykańskim rynku. Szef Volkswagena Martin Winterkorn wydał wówczas oświadczenie, w którym podkreślił, że "osobiście głęboko ubolewa nad tym, że nadużyliśmy zaufania naszych klientów i opinii publicznej". Poinformowano również o o wstrzymaniu w USA sprzedaży nowych i używanych samochodów Volkswagen oraz Audi z czterocylindrowymi silnikami wysokoprężnymi. W efekcie całego zamieszania, minister transportu Niemiec Alexander Dobrindt zarządził sprawdzenie samochodów Volkswagena z silnikami Diesla. Teraz za jego przykładem poszła Korea Południowa.

Zobacz także: W Lidze Mistrzów piłkarze na dopingu? Niepokojące wyniki kontroli!

Początkowo na tamtejszym rynku kontrole obejmą około 5 tysięcy samochodów z rodziny Jetta oraz Golf. Dodatkowo eksperci mają sprawdzić Audi A3. Wszystkie podejrzane modele na koreańskim rynku zostały wyprodukowane w latach 2014-2015. Władze Korei podały, że w przypadku wykrycia najmniejszych nieprawidłowości, kontrole obejmą wszystkie samochody koncernu Volkswagen.

Skandal z niemiecką marką w roli głównej najprawdopodobniej zahamuje odnotowywany w ostatnich latach wzrost sprzedaży Volkswagena na koreańskim rynku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty