IIHS, czyli Amerykański Instytut Ubezpieczeń i Bezpieczeństwa Drogowego zakwestionował testy zderzeniowe wykonywane na
Starym Kontynencie. W przypadku zderzenia czołowego, próba wykonywana jest poprzez uderzenie autem w przeszkodę fragmentem, stanowiącym 40 % szerokości pojazdu. Amerykanie stwierdzili, że większość zdarzeń drogowych ma jednak inny przebieg. Ich zdaniem jadące z przeciwnych kierunków samochody zderzają się jedynie wąskim pasem maski
Przyjmijmy następujący scenariusz. Kierowca podejmuje manewr wyprzedzania, ale nie zapewnia sobie odpowiednio dużego odstępu od zbliżającego się pojazdu. Jeśli kierowca jadący z drugiej strony skręci w prawo, ale nie uda uniknąć mu się zderzenia, dojdzie do sytuacji, która została odtworzona w laboratorium IIHS. Pod tym względem SUV-y wypadają dość kiepsko. Siła zderzenia deformowała przednie słupki i dach, a zdaniem ekspertów w takiej sytuacji nogi kierowcy prawie na pewno zostaną zmiażdżone. Swoich funkcji nie spełniły poduszki powietrzne mające chronić głowę kierowcy.
Jedynym SUV-em, który pozytywnie wyszedł z przeprowadzanego testu był Subaru Forester. W jego przypadku zderzenie nie odkształciło słupka ani dachu, a elementy kabiny nie zbliżyły się zanadto do kierowcy: na wysokości stóp 10 cm, a na wysokości kolan 5 cm. Kryteriów nie spełniły takie modele jak BMW X1, Honda CR-V, Mazda CX-5, Volkswagen Tiguan, Jeep Wrangler. Ford Kuga, Hyundai Tucson i Kia Sportage. Akceptowalny poziom bezpieczeństwa uzyskał natomiast Mitsubishi ASX.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?