Prowadzone przez dział konstrukcyjny w latach 1936 i 1937 prace, zaowocowały łącznie siedmioma prototypami najmniejszego i w założeniu najtańszego modelu marki. Priorytetami projektu była możliwie szeroka dostępność pojazdu, ograniczenie do minimum czynności obsługowych i kosztów eksploatacji oraz cztery miejsca siedzące przy możliwie zwartych wymiarach zewnętrznych.
**CZYTAJ TAKŻE
Skoda drugi raz z rzędu najlepsza w klasyfikacji IRCSkoda Superb Laurin & Klement**
Konstrukcję najmniejszej przyszłej Skody oparto na innowacyjnej koncepcji sprawdzonej w większych modelach, tj. centralnej rurze nośnej, wahliwych półosiach napędowych kół tylnych i możliwie sztywnej konstrukcji nadwozia. Skoda Sagitta prezentowała się nieco jak zmniejszony Popular, jednak w odróżnieniu od niego, zamiast czterocylindrowego silnika chłodzonego cieczą, do napędu użyto całkowicie nowej jednostki.
Był nią czterosuwowy, dwucylindrowy motor widlasty chłodzony powietrzem. Przy pojemności 844 ccm, generował moc 15 KM i we współpracy z 3-stopniową przekładnią zapewniał prędkość 75 km/h i średnie spalanie na poziomie 5 litrów benzyny.
Znane wszystkim wydarzenia roku 1938 w Czechosłowacji ostatecznie zahamowały rozwój projektu. Nieliczne prototypy trafiły w ręce prywatne.
Jeden z nich, w latach 1939-1954, pokonał dystans 70 tysięcy kilometrów, zachowując sprawność, jakiej mógł pozazdrościć mu niejeden samochód seryjny. Widoczny na zdjęciach prototyp przetrwał do naszych czasów i całkiem niedawno został poddany pieczołowitej restauracji w pracowniach fabrycznego muzeum. Zdjęcia przedstawiają samochód bezpośrednio przed i po odbudowie.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?