Raport NIK o przyczynach wypadków

Na razie nie wiadomo nic na temat powodów tego tragicznego zdarzenia. Tymczasem Najwyższa Izba Kontroli opublikowała raport w sprawie najczęstszych przyczyn wypadków drogowych.

Polska jest krajem, w którym codziennie w wypadkach samochodowych ginie 15 osób, a 160 zostaje rannych. To najwyższy wskaźnik w całej Unii Europejskiej. Na liście najważniejszych przyczyn braku bezpieczeństwa znalazł się zły stan techniczny dróg, nieskuteczny system szkolenia i egzaminowania kandydatów na kierowców, stan techniczny pojazdów oraz wadliwa organizacja ruchu drogowego.

**CZYTAJ TAKŻE

**

W raporcie NIK czytamy, że prawie jedna czwarta dróg krajowych w Polsce ma koleiny powyżej 2 cm głębokości, 13 proc. ma pękniętą lub nierówną nawierzchnię, a co czwarty most eksploatowany dłużej niż pięć lat, znajduje się w złym stanie technicznym. Tempo budowy autostrad i dróg ekspresowych, także pozostawia wiele do życzenia. Udział dróg wysokiej klasy w całej sieci dróg publicznych wynosił na koniec 2009 roku zaledwie pół proc.! Nieliczne odcinki autostrad i dróg ekspresowych nadal nie tworzą dłuższych odcinków.

Zastrzeżenia NIK budzi też system szkolenia i egzaminowania kierowców oraz podnoszenie ich kwalifikacji zawodowych.

- Nadal osoby o krótkim stażu powodują około 30 proc. wypadków. Najsłabiej funkcjonującym ogniwem w procesie nadawania uprawnień do kierowania pojazdami są ośrodki nauki jazdy. Często wydawano zaświadczenia o ukończeniu kursu, mimo niepełnego zrealizowania programu szkolenia, nierzetelnie sprawdzano testy, nienależycie zabezpieczano protokoły egzaminacyjne oraz zatrudniano instruktorów bez odpowiedniego przeszkolenia - czytamy w zestawieniu NIK.

Zdaniem specjalistów ds. bezpieczeństwa w ruchu drogowym najważniejszą kwestią powinna być nieuchronność egzekwowania prawa w ruchu.

- To karygodne, że kierowcy nie śledzą zmian przepisów o ruchu drogowym i lekceważą znaki drogowe. Każde wykroczenie powinno być ścigane i piętnowane, tak by nie dochodziło do takich sytuacji jak ta w Piekarach Śląskich - mówi Janusz Kuwak z Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Katowicach.

Źródło: Dziennik Zachodni