Poznań: Przebudowa ul. Gdyńskiej na wiosnę. Potrwa do jesieni 2016 roku

Na początku marca zakończy się przetarg na wyłonienie wykonawcy rozbudowy ul. Gdyńskiej. – Z uwagi na zakres prac będą się one odbywały etapami – mówi Kazimierz Skałecki, wiceprezes Poznańskich Inwestycji Miejskich.  W pierwszym etapie drogowcy zaczną przebudowę na odcinku od przejazdu kolejowego w okolicach ul. Bałtyckiej po granice miasta. Później zaczną się remonty w rejonie Koziegłów.

– Termin zakończenia całość mamy wyznaczony na trzeci kwartał przyszłego roku – dodaje Kazimierz Skałecki.
Już od lat osoby, które muszą przejechać ul. Gdyńską wiedzą, że utkną w korku. Szczególnie źle jest rano, gdy trzeba dojechać do pracy w Poznaniu i po południu, gdy wraca się do domów w Koziegłowach czy Murowanej Goślinie.

W zatorach na drogach grzęzną również ci, którzy korzystają z autobusów komunikacji miejskiej lub podpoznańskiej. Sytuację pogarsza również fakt, że na trasie znajdują się liczne przejazdy kolejowe. Gdy tylko rogatki zostaną zamknięte, to tworzą się jeszcze większe korki. Dziennie przejazd jest zamknięty średnio przez prawie dwie godziny.

Dlatego od lat mówiono o konieczności przebudowania tej ulicy, szczególnie na odcinku od skrzyżowania z Bałtycką do rejonu Centralnej Oczyszczalni Ścieków.

Okazja się nadarzyła, gdy Poznań postanowił wybudować spalarnię śmieci w tym rejonie miasta. Znacznie zwiększy się przez to ruch samochodowy. Dlatego konieczne stało się zmienienie układu komunikacyjnego.

W pierwszym etapie przebudowane zostanie między innymi skrzyżowanie ul. Gdyńskiej z Bałtycką. Pojawić się ma więcej pasów dla skręcających w lewo.

Obecnie wielu kierowców skraca sobie drogę, a raczej próbuje ominąć korki jadąc ul. Chemiczną. Niestety skrzyżowanie na którym skręcają w Gdyńską stało się jednym z najniebezpieczniejszych w Poznaniu. Często dochodzi tam do wypadków i stłuczek. Dlatego zaplanowano, że zamontowane tam zostaną sygnalizacje świetlne. Ich programy mają być połączone z tymi, które zostaną wymieniona na krzyżówce Gdyńskiej i Bałtyckiej, tak by zapewnić jak największą płynność ruchu.

Ulica na tym odcinku będzie szersza niż obecnie - ma mieć po dwa pasy ruchu w każdą stronę oddzielone pasem zieleni.

Nie ma być też problemu z przejazdem przez tory kolejowe. Powstanie tunel dzięki któremu nie trzeba będzie już stać przed rogatkami i zapewniona zostanie płynność ruchu.

Bezpieczniej ma być przy wjazdach i wyjazdach z os. Leśnego w Koziegłowach gdzie planuje się wybudowanie rond.
Jak wyjaśnia Kazimierz Skałecki trudno jeszcze wyrokować ile firm zgłosi się do przetargu. – Z doświadczenia wiem, że wszyscy potencjalni wykonawcy przysyłają swoje oferty na "ostatnią chwilę" – zaznacza wiceprezes Poznańskich Inwestycji Miejskich.

W przypadku tak dużej (i kosztownej) inwestycji trzeba się liczyć z odwołaniem od wyników przetargu. To może przesunąć w czasie rozpoczęcie przebudowy, jednak i tak powinna ona ruszyć wiosną.

Dla kierowców oznaczać to będzie korki. Objazdy mają być poprowadzone między innymi przez Biedrusko. W stronę trasy prowadzącej z Gniezna, a także przez ul. Bałtycką.

Parkingi przy dworcach

W planach dotyczących komunikacji w aglomeracji jest stworzenie parkingów przy stacjach kolejowych. Parkingów Park & Ride (Parkuj i jedź) ma być około 80. Część z nich powstanie w samym Poznaniu, inne w okolicznych gminach i powiatach. Wśród planowanych lokalizacji są te położone od Wągrowca, poprzez Skoki do Poznania, czyli wzdłuż trasy, której zwieńczeniem jest przejazd ul. Gdyńską.

Zgodnie z założeniem kierowcy by mieli zostawiać swoje samochody na przygotowanych placach, a podróż kontynuować pociągiem i komunikacją miejską. Dzięki temu znacznie ma zmniejszyć się ruch samochodowy, a tym samym korki na  wjazdach do Poznania.

                                                                                           Źródło: Głos Wielkopolski