Opóźnienia na budowie autostrady A4

Pierwszy z odcinków, pomiędzy węzłami Krzyż oraz Dębica Pustynia, został wykonany w ok. 50% procentach. Niestety, tempo prac w ostatnich miesiącach wyraźnie spadło. Autostrada, która pierwotnie miała być gotowa jeszcze przed Euro 2012, zostanie wybudowana najwcześniej w drugiej połowie 2013 roku. W tym przypadku największym problemem jest kondycja finansowa spółki odpowiedzialnej za budowę - Hydrobudowy.

Znajduje się ona obecnie w stanie upadłości układowej, a płatności przelewane są z konta GDDKiA bezpośrednio do podwykonawców. W tym czasie Hydrobudowa stara się wynegocjować nowe zasady kredytowania inwestycji. To od nich zależy, czy Generalna Dyrekcja odbierze spółce budowę i ogłosi nowy przetarg.

Stało się tak w przypadku liczącego 4 kilometry odcinka autostrady A4, który pierwotnie miał zostać wybudowany przez firmę Radko. Obecnie, na placu budowy nie są prowadzone żadne działania, gdyż GDDKiA zerwała kontrakt i ma wyłonić nowego wykonawcę. Powodem takiej decyzji były problemy finansowe Radko, a także brak wyraźnych postępów przy budowie tej autostrady.

Najlepsza sytuacja jest na 33-kilometrowym odcinku (Dębica Pustynia-Rzeszów Wschód), którego budową zajęła się firma Budimex. Jest on gotowy w 70%, zaś jego oddanie do użytku planowane jest jeszcze w październiku 2012 roku. Choć fragment A4 pomiędzy Jarosławem a Radymnem został ukończony w 85%, jego wykonawcy zażądali przesunięcia terminu oddania drogi do użytku. Wcześniej mówiło się, że pierwsze samochody mogłyby po niej jeździć już na przełomie października i listopada 2012 roku.