- Chociaż k... drgnijmy! - apeluje do podwładnych asp. szt. Adam Dutko, szef prudnickiej drogówki.
I instruuje jak poprawić wskaźniki "mandatowania”: - Wystarczy tylko k... pojechać Tkacką, Rynkiem. A jak nie ma kierowców, to zostawiacie wezwania. Jak się nie zgłoszą do końca służby, piszecie notatkę i kończymy to kreseczką jako wniosek o ukaranie.
Posłuchaj, jak naczelnik prudnickiej policji instruuje swoich funkcjonariuszy
Nagranie z narady, które wyraźnie sugeruje, że policja ma plany ściągalności mandatów jest znane w komendzie wojewódzkiej. Już w lipcu niewidzialna ręka przesłała je do do komendanta powiatowego w Prudniku i do komendy w Opolu.
Na początku sierpnia w komendzie powiatowej zakończono postępowanie dyscyplinarne przeciwko naczelnikowi “drogówki”, któremu zwierzchnicy zarzucają nie namawianie do karania na siłę, ale za używanie wulgaryzmów podczas rozmowy służbowej.
- Limitu mandatów w policji nie ma i nie może być - zapewnia wicekomendant prudnickiej policji Ryszard Bałucki. - Ale jak w każdej firmie musimy mieć jakieś metody oceniania pracy funkcjonariuszy.
Naczelnik nie popełnił też przewinienia dyscyplinarnego. - Powinien jednak zwracać uwagę, że swoim podwładnym ma dawać przykład nienagannego zachowania i używanego języka - dodaje Bałucki.
Jacek Zamorowski, naczelnik drogówki w KWP w Opolu: - Wstyd mi za to nagranie
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?