Motopiknik w skansenie w Tokarni

Można było na niej podziwiać motocyklistów jak husarzy – ze skrzydłami. Tak prezentował się prezes klubu Knight Riders Grzegorz Gałuszka, który ze względu na uczucia jest bardzo częstym gościem w Chęcinach. Grzegorz Gałuszka, dyrektor szpitala w Busku Zdroju, radny sejmiku województwa pochwalił się swoim ostatnim nabytkiem: motocyklem, którym jeżdżą amerykańscy policjanci: harleyem-davidsonem King Road. Zdzisław Latkowski z Kielc prezentował własnoręcznie wyremontowanego Iża z 1954 roku a syn Tomek, student Politechniki Świętokrzyskiej pięknego junaka z 1959 roku. Oba motocykle udało się ożywić niedawno, bo w 2011 roku, ale teraz są powodem do dumy.

ZOBACZ zdjęcia z motopikniku w podkieleckiej Tokarni

Z taką samą dumą prezentuje stylowego hudsona z 1920 roku Leszek Tarnowski z Kielc. – To była ruina – mówi pan Leszek. – Wyremontowałem, pomalowałem, bo w oryginale był zielonkawy a teraz jest złoto-brązowy. Dwa miesiące temu skończyłem pracę. Takich samochodów jest 13 na świecie, trochę inny, drugi w Polsce jest w muzeum w Otrębusach.

Jego pasję podziela syn, który do Tokarni przyjechał zabytkową warszawą z 1964 roku. W domu jest jeszcze stary mercedes z 1952 roku. Na zlocie w przyszłym roku państwoTarnowscy obiecali wystąpić w strojach pasujących do ich hudsona. – W tym roku nie mieliśmy odwagi – przyznała żona pana Leszka.

Jacek Sobczyk, właściciel hanomaga z 1937 roku dziesięć lat remontował swój samochód. - - W ubiegłym roku wydawało się, ze jeździ, ale padł silnik wiec trzeba było kupić zrobić kolejny – opowiadał. - Napracowałem się znowu, odpaliłem i przyjechałem, mam nadzieję, że dam radę wrócić do domu, do Kielc.

Komisja oceniająca urodę samochodów doceniała jego auto przyznając mu tytuł najelegantszego. – Jednocześnie ocenialiśmy SHL-ki, ponieważ obchodzimy 76 urodziny SHL – wyjaśnia Ryszard Mikurda, znawca i pasjonattych motocykli. Najstarsze SHL-ki, z 1949 roku mieli Kamil Kazimierczak z Moszczenic i Szczepan Chrobot z Kielc a najstarszym motocyklem na tym piknikubyło NSU 601 TS z 1932 roku, którym z Ogrodzieńca przyjechał Jan Szczygieł. Jednak to nie on pokonał najdłuższą trasę – rekord należy do Marii Witkowskiej, która do Tokarni dotarła SHL-ką aż z Poznania.

Grand Prix zlotu za kolekcję zabytkowych aut otrzymał Marcin Łukasik, który przyjechał syrenką, ale w Busku w muzeum motoryzacji ma znacznie więcej pojazdów.

Widzowie, którzy tak tłumnie przybyli do skansenu mogli obejrzeć nie tylko paradę zabytkowych motocykli prowadzoną przez motocyklistów ze Stowarzyszenia CK Riders, konkursy sprawności jazdy, ale także wziąć udział w konkursach. W tym roku po raz pierwszy w pokazie wzięły udział campery i Jan Pacholec z Camper Team Górale Świętokrzyscy okazał się najlepszy w toczeniu fajerki. Policjanci z Wydziału Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji uczyli dzieci jak bezpiecznie zachowywać się w czasie drogi do szkoły. Na scenie zagrali muzycy z Bazy Zbożowej.

Lidia Cichocka "Echo Dnia"