Który to wóz Marlowe’a?

Michał Kij
Fot. General Motors: Czarny, niski i szeroki Buick Y-Job zapowiadał kształty aut w przyszłości. Pokazywany wszem i wobec został w końcu prywatnym samochodem Harley’a Earla.
Fot. General Motors: Czarny, niski i szeroki Buick Y-Job zapowiadał kształty aut w przyszłości. Pokazywany wszem i wobec został w końcu prywatnym samochodem Harley’a Earla.
Ustawione na parkingu, z wykrzywionymi chromowanym grymasem maskami przypominały naradę gangsterów w spelunce „Sunrise”. Oblicza nieobliczalne, ostentacyjnie w tej chwili spokojne, na wszelki wypadek groziły zębiskami zderzaków każdemu, kto miałby fatalny pomysł wejść im w drogę.

Lata 40. zwykle kwituje się stwierdzeniem o "leczeniu z ran wojennych" i "powrocie chłopców do domu". W motoryzacji nie odznaczyły się na pozór niczym szczególnym. Jednak właśnie wtedy dokonała się radykalna zmiana kształtu i proporcji samochodu. I, jak zwykle w takich przypadkach, zaowocowała pomysłami genialnymi, szalonymi i zwyczajnie poronionymi.

Fot. General Motors: Czarny, niski i szeroki Buick Y-Job zapowiadał kształty aut w przyszłości. Pokazywany wszem i wobec został w końcu prywatnym samochodem
Fot. General Motors: Czarny, niski i szeroki Buick Y-Job zapowiadał kształty aut w przyszłości. Pokazywany wszem i wobec został w końcu prywatnym samochodem Harley’a Earla.

 

Styl dyktowała Ameryka. Wszystko, co stamtąd pochodziło, było "naj", a zwłaszcza samochody. Jeszcze przed wojną tamtejsi producenci połączyli reflektory z błotnikami, a błotniki wpletli w pokrywę silnika i resztę karoserii. W 1938 r. powstał Buick Y-Job, uznawany za pierwszy na świecie samochód studialny, "concept car" jak to się dzisiaj określa. Intrygujący, czarny kabriolet pomysłu Harley’a Earla, legendarnego szefa stylistów w koncernie General Motors, miał niskie, wydłużone nadwozie pełne wysmukłych obłości, które mimo prawie 6 metrów długości mieściło tylko dwie

Fot. General Motors: Po wojnie „koci grzbiet” cieszył się popularnością bardzo krótko. Cadillac miał go w 1948 r. przedostatni raz.
Fot. General Motors: Po wojnie „koci grzbiet” cieszył się popularnością bardzo krótko. Cadillac miał go w 1948 r. przedostatni raz.

osoby! Chowane reflektory, szeroki i niski, a nie jak dotychczas wąski i wysoki wlot powietrza oraz cała masa futurystycznych dodatków, takich jak elektrycznie otwierany bagażnik czy hydraulicznie podnoszone okna stawiały go w rzędzie z takim cudami cywilizacji jak Empire State Building i tama Hoovera.

 

W modelach seryjnych postęp szedł wolniej. Typowe auto lat 40. miało szeroki przód, nad którym wciąż wystawała uniesiona, dziobata maska silnika. Wyłupiaste oczy reflektorów, groźne, wyszczerzone lub znudzone usta wlotu powietrza i nos ozdobiony emblematem firmowym przypominającym rycerski herb sprawiały, że

Fot. DaimlerChrysler: Dodge słynął z niezawodności. Trudniej było go złamać niż szyfr do sejfu federalnych rezerw złota. Byłby idealny, żeby ocalić skórę
Fot. DaimlerChrysler: Dodge słynął z niezawodności. Trudniej było go złamać niż szyfr do sejfu federalnych rezerw złota. Byłby idealny, żeby ocalić skórę kogoś takiego jak Philip Marlow.

wyjątkowo łatwo skojarzyć wóz z tamtego okresu z fizjonomią kierowcy. Wystarczy popatrzeć na poczciwą minę garbatej Warszawy. Charakterystyczny "koci grzbiet" z tyłu był pozostałością po zauroczonych aerodynamiką latach 30. Miały go nie tylko Chevrolety i Fordy, ale Peugeot 203, Opel Kapitän i Pobieda M-20, bratnia siostra naszej "garbuski".

 

Skrzyżowanie przodu o sile wyrazu zamkowej fasady z opływowym jak pocisk tyłem robi wstrząsające wrażenie. Auta lat 40. są raczej srogie niż sympatyczne. Zrządzeniem losu szczyt ich powodzenia przypadł na najlepsze czasy czarnego kryminału. Sięgając po "Żegnaj laleczko" albo "Tajemnicę jeziora" Raymonda Chandlera nietrudno wyobrazić sobie

Fot. M. Kij: Ford wprowadził średniej klasy markę Mercury w 1939 r. Subtelny na początku, smukły przód zmienił się do 1946 r. w szeroką, strojną fas
Fot. M. Kij: Ford wprowadził średniej klasy markę Mercury w 1939 r. Subtelny na początku, smukły przód zmienił się do 1946 r. w szeroką, strojną fasadę

znikający z basowym warkotem w zaułkach Hollywoodu "koci grzbiet" czy nonszalancko zatrzaśnięte drzwi pokryte kurzem niczym wczorajszy zarost na zmęczonej twarzy prywatnego detektywa Philipa Marlowe’a, najbardziej znanego chandlerowskiego bohatera. Pisarz kazał mu być steranym życiem cynikiem o sercu romantyka i dupsku twardym jak posadzka basenu w willi milionera. Chandler pociągnął kryminał w stronę ambitnej literatury i wzbogacił o rozbudowane przenośnie i błyskotliwe riposty zwykle w wykonaniu Marlowa, tzw. chandleryzmy. Mała próbka: "pachniała tak, jak Tadż Mahal wygląda w blasku księżyca".

 

Takie też były auta epoki Marlowa: wyglądały tak, jak pachną cygara obite w czerni bezwzględnych źrenic. 

Fot. General Motors: Oldsmobile „woodie” z 1940 r. Drewno było typowym materiałem na nadwozia kombi
Fot. General Motors: Oldsmobile „woodie” z 1940 r. Drewno było typowym materiałem na nadwozia kombi
Fot. General Motors: Należący do General Motors Opel szybko upodobnił się do aut amerykańskich. Wersja pokazana tuż przed wojną przetrwała do 1953 r
Fot. General Motors: Należący do General Motors Opel szybko upodobnił się do aut amerykańskich. Wersja pokazana tuż przed wojną przetrwała do 1953 roku
Fot. Peugeot: Ukryte w ozdobnej listwie klamki były ostatnim krzykiem mody. Na tle aut amerykańskich Peugeot 203 wyróżnia się skromną elegancją
Fot. Peugeot: Ukryte w ozdobnej listwie klamki były ostatnim krzykiem mody. Na tle aut amerykańskich Peugeot 203 wyróżnia się skromną elegancją

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Fot. General Motors: Pontiac z 1950 roku ma już proporcje nowoczesnego samochodu
Fot. General Motors: Pontiac z 1950 roku ma już proporcje nowoczesnego samochodu
Fot. M. Kij: Warszawa model 1957 była spóźniona wobec obowiązujących trendów o dobrych kilka lat
Fot. M. Kij: Warszawa model 1957 była spóźniona wobec obowiązujących trendów o dobrych kilka lat
Fot. M. Kij: Tej „buźki” nad Wisłą długo nie zapomną…
Fot. M. Kij: Tej „buźki” nad Wisłą długo nie zapomną…

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty