Kłopoty na budowie autostrady A4

Paweł Chwał, Andrzej Skórka
Fot. Archiwum Polskapresse
Fot. Archiwum Polskapresse
Im bliżej terminu zakończenia budowy kolejnych odcinków autostrady A4, tym więcej problemów pojawia się na placach budowy ważnej dla regionu drogi. Przed tygodniem zamiar ogłoszenia upadłości ogłosił tarnowski Poldim. Potem na kilka dni pracę na odcinku Tarnów-Dębica porzuciło kilkuset drogowców.
Fot. Archiwum Polskapresse
Fot. Archiwum Polskapresse

W obu przypadkach powodem zawirowań są problemy natury finansowej. Robotnicy, którzy w środę zeszli z placu budowy autostrady w rejonie Góry Motycznej, mówią, że nie mieli innego wyjścia.

- Miarka się przebrała. Dłużej nie mogliśmy czekać - mówią osoby, z którymi udało się nam porozmawiać. Nie chcą na razie występować z imienia i nazwiska, bo boją się konsekwencji swoich wypowiedzi. - Mam zbyt dużo do stracenia.

Firma zalega mi już blisko 10 tysięcy złotych - mówi jeden z pracowników. Niektórzy twierdzą, że pensji nie dostają od grudnia. - Nie chcemy obietnic bez pokrycia, ale wypłat. Mamy rodziny na utrzymaniu i zaległe rachunki do zapłacenia. W elektrowni czy gazowni nikt nie przyjmuje tłumaczeń, że to chwilowy problem. Jak nie zapłacimy rachunków, to nam odetną prąd i gaz - mówią.

Prace na jednym z obiektów inżynieryjnych koło Dębicy wstrzymano na kilka dni po tym, jak z placu budowy zeszło w sumie 300 pracowników. - Mieliśmy chwilowe kłopoty z kredytowaniem inwestycji, ale wszystko zostało już odblokowane przez bank i pieniądze wkrótce będą mogły zostać wypłacone - wyjaśnia Krzysztof Woch z Hydrobudowy, która realizuje odcinek A4 Tarnów-Dębica. Konsorcjum nie płaciło podwykonawcom - jak przekonuje Woch - tylko kilka tygodni. Ci z kolei zalegali z wypłatami dla pracowników. - Nie wiem, jak długie mieli zaległości. Trudno mi się wypowiadać w ich imieniu - mówi Woch. Zapewnia, że prace zostaną wznowione jeszcze w tym tygodniu.

Poldim w ubiegły piątek złożył w tarnowskim sądzie wniosek o ogłoszenie upadłości układowej. Ma zamiar porozumieć się jeszcze z wierzycielami w sprawie sposobu regulowania zadłużenia. Najbliższa przyszłość zależy od decyzji sądu. Teoretycznie fragment A4, na którym pracuje Poldim (między Brzeskiem i Wierzchosławicami), miał być gotowy na koniec stycznia przyszłego roku. Termin od początku był wątpliwy, a po ostatnich perturbacjach stoi pod znakiem zapytania.

- Autostradą A4 mieliśmy, według wcześniejszych zapowiedzi, już dziś jeździć na Ukrainę. Tymczasem zamiast drogi mamy na razie błoto, kałuże i niedokończone obiekty inżynieryjne - grzmi poseł Andrzej Adamczyk z PiS, wiceprzewodniczący Sejmowej Komisji Infrastruktury.

Zapowiedział w Tarnowie, że jego ugrupowanie zażąda sejmowej debaty poświęconej budowie autostrad. Winą za finansowe problemy na placach budowy obarcza resort oraz GDDKiA. - Na zamawiającym spoczywał obowiązek sprawdzania, czy cena składanych ofert nie jest nierealna - dodaje poseł Adamczyk.

Z odcinkiem z Tarnowa do Dębicy od początku było wiadomo, że nie powstanie na euro. Teraz wszystko wskazuje na to, że niedotrzymany zostanie także sierpniowy termin zakończenia budowy. - Jeśli nie wystąpią jakieś nieoczekiwane problemy, to realną datą zakończenia inwestycji jest koniec 2012 roku - wyjaśnia Krzysztof Woch.

Źródło: Gazeta Krakowska

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty