Kierowcy: System viaTOLL oszukuje! GDDKiA: To nieprawda

Bartosz Gubernat
Kierowcy: System viaTOLL oszukuje! GDDKiA: To nieprawda
Kierowcy: System viaTOLL oszukuje! GDDKiA: To nieprawda
Chociaż system poboru e-myta działa dopiero cztery miesiące, właściciele firm transportowych mają go już powyżej uszu.
Kierowcy: System viaTOLL oszukuje! GDDKiA: To nieprawda
Kierowcy: System viaTOLL oszukuje! GDDKiA: To nieprawda

Paweł Czurczak z Niebylca na Podkarpaciu od 2003 roku prowadzi dużą linię autokarową „Neobus”. Jego pojazdy osiem razy dziennie wożą pasażerów ze swojego regionu do Warszawy i z powrotem. Od początku lipca musi płacić za przejazd 76-kilometrowym odcinkiem drogi ekspresowej między Radomiem a stolicą.

Wysokie opłaty

- Mam 16 autobusów, miesięcznie nowe opłaty to dla mnie ok. 8,5 tys. zł. Nie ukrywam, że z m.in. z tego względu musiałem podnieść ceny biletów. W innym wypadku przy podniesionym podatku VAT i coraz droższych paliwach dokładałbym do interesu – rozkłada ręce Czurczak.

System poboru opłat ruszył 1 lipca. Obejmuje 1600 km polskich dróg. To wszystkie autostrady (579 km), drogi ekspresowe (554 km) oraz 432 km dróg krajowych zarządzanych przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. Nie obejmuje płatnych autostrad zarządzanych przez koncesjonariuszy.

Na Podkarpaciu ViaToll obejmuje dwa odcinki dróg krajowych: „4” Rzeszów - Tywonia i „77” Radymno-Przemyśl. Za przejechanie kilometra tymi drogami zapłacimy od 16 do 32 groszy. Opłata zależy od normy emisji spalin, jaką spełnia auto. Dotyczy wszystkich samochodów i zestawów pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 3,5 tony. Także osobówek z ciężkimi przyczepami.

Transportowcy uważają, że opłaty są zbyt wysokie - dla niektórych ciężarówek stawka wzrosła sześciokrotnie w porówaniu ze starym systemem.

Rozliczenie z opóźnieniem

Opłaty nalicza system komputerowy, odbierający sygnał z 430 bramek ustawionych przy polskich drogach. Te z kolei odbierają impuls od urządzenia zamontowanego w samochodzie. Działanie tego sprzętu - tzw. viaBOX-ów - też jest krytkowane.

- Kilkakrotnie bramki pobierały od nas opłaty podwójnie. W sierpniu tak było w całej Polsce. Niestety długo o tym nie wiedziałem, bo sprawdzenie stanu konta przez internet często jest niemożliwe, a rozlicznie za lipiec, sierpień i wrzesień dostałem dopiero w drugiej połowie października – tłumaczy Adam Łobaza, współwłaściciel firmy transportowej Agromasz z Domaradza (Podkarpacie).

Gigantyczne kary

To jednak nie koniec. Jak donosi dziennik "Rzeczpospolita", miesięcznie viaTOLL notuje tysiące błędnych odczytów. Oto przykład - przedsiębiorcy z Rumi (Pomorze) zaliczył za jednym zamachem zamiast jednego aż 209 przejazdów przez bramkę!

Innego kierowcę, z katowickiej firmy przewozowej, Inspekcja Transportu Drgowego ukarała mandatem w wysokości 99 tys. zł, bo viaTOLL zarejestrował mu 33 nieopłacone bramki.

- Przejazd przez jedną nieopłaconą bramkę skutkuje mandatem w wysokości trzech tysięcy złotych - skarży się inż. Dionizy Woźny, prezes Kujawsko-Pomorskiego Stowarzyszenia Przewoźników Międzynarodowych w Bydgoszczy. - Sęk w tym, że zwykle dzieje się tak, mimo że przewoźnicy zasilili konto urządzenia znajdującego się w kabinie ciężarówki.

W województwie kujawsko-pomorskim, gdzie opłaty viaTOLL pobiera się tylko na dwóch odcinkach dróg: S 5 Stryszek - Białe Błota i S 10 Nieszawka - Czerniewice, notuje się co najmniej kilkanaście takich spraw w ciągu miesiąca.

Maciej Wroński, dyrektor biura prawnego Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Transportu Drogowego ostro krytykuje działający w Polsce system.
- Uruchomiono go zbyt szybko, bez należytych kontroli. W Niemczech najpierw takie rozwiązanie długo testowano, a kiedy okazało się, że ma niedociągnięcia, start systemu odsunięto o rok. U nas system testował wykonawca a GDDKiA uznała, że to wystarczy i pozwoliła na jego uruchomienie. Teraz wszyscy płacimy za ten bałagan – przekonuje Wroński.

Urzędnicy wiedzą lepiej?

Innego zdania jest Artur Mrugasiewicz z biura prasowego GDDKiA.
- Owszem, problemy z działaniem wystąpiły, ale operator już się z nimi uporał. Na nasze polecenie ITD weryfikuje i anuluje niesłusznie nałożone na kierowców kary. Ale od września wszystko działa bez zarzutu – przekonuje Mrugasiewicz.

Zdaniem urzędników w wielu przypadkach winni zamieszania są kierowcy, którzy próbują unikać opłat. - W internecie pełno jest filmików demonstrujących jak przykryć uradzenie w samochodzie, aby oszukać bramkę – dodaje rzecznik generalnej dyrekcji.

- To nieprawda. W październiku system także notował nieprawdziwe odczyty. Słuchając takich tłumaczeń przypomina mi się propaganda sukcesu za czasów sekretarza Gierka. Białe jest czarne, a jak trawa szara, to trzeba pomalować ją na zielono. Mam wrażenie, że żyjemy z urzędnikami GDDKiA w dwóch innych, równoległych światach – denerwuje się Wroński.

Szukają pomocy

Aby uniknąć kolejnych problemów z płatnościami przedsiębiorcy wynajmują firmy, które w ich imieniu dbają o rozliczenia z systemem viaTOLL. – My umowę mamy od lipca. Taka firma odpowiada za to, żeby na koncie zawsze były pieniądze na przejazdy. Wyłapuje i reklamuje także błędy w rachunkach. To kosztuje, ale dzięki temu mam na głowie mniej kłopotów – przekonuje Paweł Czurczak, przewoźnik autobusowy.

- Niestety mniejszych firm na takie usługi nie stać i często płacą za błędne odczyty systemu, bo po prostu ich nie wyłapują – dodaje Maciej Wroński.

Ogólnopolski Związek Pracodawców Transportu Drogowego zażądał od Inspekcji Transportu Drogowego, policji, służb celnej i granicznej, aby natychmiast wstrzymały wszelkie postępowań administracyjne i egzekucyjne w związku z viaTOLL. Transportowcy chcą zainteresować tematem także ministra infrastruktury.

Bartosz Gubernat
Współpraca: Marek Weckwerth

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty