Kamera w Koszalinie łapie kierowców na czerwonym świetle

redakcja.gdp
Kamera w Koszalinie łapie kierowców na czerwonym świetle
Kamera w Koszalinie łapie kierowców na czerwonym świetle
Sprawa przesądzona – kamera, która rejestruje kierowców wjeżdżających na skrzyżowanie koło McDrive'a w Koszalinie na czerwonym świetle, będzie tu zamontowana na stałe.
Kamera w Koszalinie łapie kierowców na czerwonym świetle
Kamera w Koszalinie łapie kierowców na czerwonym świetle

Urządzenia rejestrujące kierowców łamiących przepisy na skrzyżowaniu ul. Monte Cassino – Armii Krajowej – Franciszkańska – Niepodległości, działają od połowy stycznia. – Od tamtej pory kamera zarejestrowała aż 260 kierowców, którzy wjeżdżali na skrzyżowanie na czerwonym świetle – mówi Piotr Simiński, komendant Straży Miejskiej. – Połowa z nich już dostała mandaty. Jeżeli chodzi o pozostałych – sprawy są w trakcie.

 

Sprzęt, jak mówił wcześniej komendant, został zamontowany w styczniu w ramach testu. Firma, która go udostępniła, zrobiła to za darmo. Jaki ma w tym interes? Teraz, gdy miasto zdecydowało, że sprzęt kupi, ma szansę, że wygra w przetargu na zakup urządzenia. Bo przetarg musi być ogłoszony. I ma to się stać wkrótce. Tymczasem kamera będzie nadal zainstalowana nad skrzyżowaniem i nadal będzie "łapać" kierowców.

– Nie mam nic przeciwko, żeby karać kierowców za wjazd na czerwonym, ale czy nie lepiej, żeby pieniądze wydała na to policja? Po co miasto ma za to płacić? Poza tym nie lepiej, żeby tam czuwał patrol, który by pilnował kierowców? – komentuje nasz Czytelnik.

– Policja i tak zwróciłaby się do miasta po pieniądze na zakup sprzętu. Natomiast potem wpływy z mandatów niekoniecznie by do nas trafiały, a ze straży miejskiej trafią do miejskiej kasy – mówi Robert Grabowski, rzecznik ratusza, który potwierdza, że prezydent pomyślnie potraktuje wniosek szefa koszalińskich strażników, by miasto zakupiło kamerę. – Poza tym można powiedzieć, że ta kamera już na siebie zarobiła (mandaty dla kierowców wynoszą po 500 złotych, więc można szybko policzyć, ile wpłynie do kasy miejskiej choćby od wspomnianych 260 przyłapanych kierowców – dop. red.).

– A patrole w tym miejscu? To nie zdałoby egzaminu, ponieważ to zbyt ruchliwe skrzyżowanie. Trudno byłoby zatrzymywać na gorąco kierowców – mówi z kolei Piotr Simiński.

Przy tym każda ze stron zapewnia, że chodzi w tej sprawie o jedno – mianowicie o poprawę bezpieczeństwa. – Wierzę, że to zadziała i kierowcy zaczną się zachowywać inaczej – mówi komendant Straży Miejskiej. – Mianowicie, widząc żółte podczas dojeżdżania do skrzyżowania, nie będą przyspieszać, żeby zdążyć przejechać, ale zatrzymają się, bo taka powinna być prawidłowa reakcja. A jak kierowcy zaczną dostawać mandaty, to ani ten kierowca, ani 10 jego znajomych, którym o tym powie, nie popełnią już tego wykroczenia, bo będą wiedzieli, że mogą za to słono zapłacić. 

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty