Przygotowana jest już regulacja prawna w tej sprawie, a dotyczyć ma wszystkich krajów Unii Europejskiej, a więc także Polski.
Podstawowa zasada tej regulacji polega na tym, że mandat wręczony w czasie wyjazdu zagranicznego musi być opłacony, jeśli nie na miejscu, to w rodzinnym kraju. Czyli na przykład Polak sfotografowany przez wideoradar podczas przekroczenia prędkości w Niemczech, zostanie po powrocie do domu wezwany przez policję i zapłaci za swoje wykroczenie.
Płacący mandat zawsze będzie karany według najbardziej dogodnego dla niego wymiaru kary. Jeżeli więc mandat za przekroczenie prędkości jest w Niemczech wyższy niż w Polsce, nasz przykładowy winowajca zapłaci stawkę niższą, a więc polską.
Podobna sytuacja zaistnieje, jeśli w kraju, w którym popełniono wykroczenie obligatoryjnie odbiera się za nie prawo jazdy, a w kraju pochodzenia drogowego pirata, na przykład płaci się za to samo wykroczenie grzywnę i na dokładkę idzie do aresztu. Delikwent będzie miał prawo dokonania wyboru: albo stracić prawo jazdy, albo wybrać karę aresztu i grzywny, zachowując uprawnienia do kierowania.
Polski przemysł motoryzacyjny, szanse i zagrożenia - debata
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?