Dwa samochody zwróciły ostatnio naszą uwagę, Chevrolet Epica i Kia Soul. Obydwa produkowane są w Korei i nie jest to przypadek.
Auta azjatyckie przebijają się coraz bardziej. Na razie prowadzi Korea, zanim Chiny zaleją świat samochodami jak długopisami.
Epica to dawne Daewoo Espero tylko przerobione przez General Motors na Chevroleta. Amerykanie kupili bankrutujące Daewoo i robią na tym niezłe interesy. Chevrolet Epica jest to elegancka limuzyna, która nawet w kolorze białym wygląda wytwornie. Świetnie się prowadzi, pali w granicach 10. litrów w mieście z silnikiem dwulitrowym i kosztuje też umiarkowanie, w granicach 80. tys. złotych. Samochody produkowane w Korei są średnio o 10. procent tańsze od pozostałych. Kolor biały , nota bene, złamany na kremowy, zaczyna być modny. Tylko Fiaty wyglądają na biało jak urządzenia do przewozu mleka.
Kia Soul z kolei jest samochodem, który wprowadził dużo zamieszania na polskim rynku. Pojawił się na salonach w lutym, a już sprzedano przeszło 1800 sztuk, średnio 300 sztuk miesięcznie, podobnie jak japońska Mazda. Soul jest najlepiej sprzedającym się nowym samochodem koreańskim w Polsce, a także w Europie. Dyrektor zarządzający Kia Motors Polska - Wojciech Szyszko mówi, że sam jest zaskoczony. Liczono na sprzedaż kilkuset sztuk, a idzie w tysiące.
Przytomnie jest też sprzedawany, nie windują ceny, można go kupić za 48 tys. z klimatyzacją.
Soul się wyróżnia. Zaprojektowany jest jak angielska taksówka, trochę kwadratowy, wysoki, dobrze czują się w nim kobiety. Kierowcom znudziły się samochody o tradycyjnej linii, podobne do siebie jak szuflady do przewożenia ludzi. Na salonie w Genewie Kia pokazała model o roboczej nazwie "3", który też budził zainteresowanie. Ostatnio na salonie we Frankfurcie "Trójka" już miała nazwę Venga i wyróżniała się wśród małych samochodów. Venga szykowana jako konkurencja dla Toyoty Yaris.
Piszemy o dwóch samochodach, dwóch firm, które przed laty zbankrutowały (Kia kupiona została przez Hyundaia) i znowu zaczynają się liczyć. Jest to pewna prawidłowość. W przemyśle samochodowym kręcą się zbyt duże pieniądze, aby można było z tego zrezygnować. General Motors, a w Europie konkretnie Opel, niby zbankrutował, ale nikt się specjalnie nie spieszy aby zamknąć fabryki i sprzedać markę.
Wygląda na to, że Opel pozostanie Oplem. Nowy Opel Astra, który od jesieni ma być produkowany w Gliwicach, jest również jednym z najciekawszych samochodów jakie pokazano na salonie we Frankfurcie.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?