Bolid Ferrari na Marszałkowskiej, czyli Shell V-Power Show w Warszawie (ZDJĘCIA)

Shell V-Power Nitro+ Show to przede wszystkim Felipe Massa i jego bolid. Mimo pierwotnej zapowiedzi prezentacji na torze ulicznym tegorocznego samochodu Formuły 1 ze stajni Scuderia Ferrari, Massa pojechał modelem Ferrari F60, którym startował w sezonie 2009. Przejeżdżający z ogłuszającym rykiem ośmiocylindrowego silnika bolid można było obserwować z odległości zaledwie kilku metrów na ulicznym torze, którego pętlę wytyczono wzdłuż ul. Marszałkowskiej. Mimo, że daleko mu do prawdziwej specyfikacji F1, to jednak Felipe Massa pokonywał kolejne okrążenia coraz szybciej, ku coraz większej uciesze zgromadzonych.

Swoim kunsztem popisywali się także mechanicy teamu, odpowiedzialni za błyskawiczną wymianę opon - kierowca zatrzymywał się w pitstopie wielokrotnie, a każda wizyta serwisowa przebiegała z typową dla F1 precyzją. Zmiana kompletu kół trwała za każdym razem około 4 sekund.

Massa podkreślał także, że będąc przy okazji Shell V-Power Nitro+ Show po raz pierwszy w Polsce, zdążył już pokochać nasz kraj, a przede wszystkim nas, Polaków, za otwartość. Jeszcze przed oficjalnym otwarciem imprezy Felipe Massę można było spotkać na znajdującej się niedaleko Pl. Bankowego stacji benzynowej Shell przy ul. Stawki.

Kliknij, aby zobaczyć zdjęcia z Shell V-Power Nitro+ Show

Atrakcjami towarzyszącymi w ramach imprezy były także pokazowe przejazdy Fiatów Punto Abarth oraz Fordów Mustangów, a także występy grupy motocyklowych stunterów Wheelieholix oraz kaskadera i piętnastokrotnego rekordzisty Guinessa Terry'ego Granta.

Wheelieholix zaprezentowali oprócz widowiskowego i wymagającego doskonałej techniki pokazu motocyklowego stuntu także dwa Triumphy przygotowane specjalnie do driftu. Najbardziej widoczną gołym okiem przeróbką tych motocykli były wydłużone wahacze tylnego koła, pozwalające na łatwiejsze wprowadzanie go w kontrolowany poślizg.

Z kolei najbardziej widowiskowym elementem pokazu Terry'ego Granta były kręcone samochodem bączki, podczas której to ewolucji kaskader wysiadał z auta i podchodził do publiczności, by po chwili w widowiskowy sposób wsiąść do cały czas kręcącego się samochodu.

Nawiązaniem do głównej marki samochodowej obecnej w trakcie imprezy - Ferrari - był prezentowany w padoku rzeczywistych rozmiarów model bolidu F1 zbudowany z klocków LEGO, który zbudowany został przez dwóch przedstawicieli firm Shell i Ferrari. Do obejrzenia go z bliska ustawiała się długa kolejka zwłaszcza najmłodszych uczestników imprezy. Kolejki tylko nieco krótsze ustawiały się, by zajrzeć do środka znanych aut filmowych, a także do strefy symulatorów, gdzie każdy choć przez chwilę mógł poczuć namiastkę tego, co czuje w czasie wyścigu kierowca. Motoryzacyjna część Shell V-Power Nitro+ Show zakończyła się około 16:00.

Shell V-Power Nitro+ Show 2013 to pierwsza taka impreza organizowana przez Shell Polska. Czy odbędą się jej kolejne edycje i czy rozrośnie się ona na tyle, by konkurować z Verva Street Racing Orlenu? Na razie nie wiadomo, ale mogłaby to być niezła gratka dla fanów sportów motorowych. 

Paweł Wegner