Będą kary za parkowanie przy ul. Gdańskiej w Słupsku

Pan Edward ze Słupska bardzo często jeździ na rowerze, między innymi ścież­ką, która znajduje się przy ul. Gdańskiej. Twierdzi, że działkowcy, którzy mają w okolicy ogrody, przeszkadzają im i pieszym w bezpiecznym poruszaniu się.

– Zmotoryzowani działkowcy upatrzyli sobie chodnik i ścieżkę rowerową jako miejsce dojazdu i parkowania, mimo znaków drogowych zakazujących im ten proceder. Powoduje to rozjeżdżanie chodnika i ścieżki oraz marnowanie naszych wspólnych pieniędzy – twier­dzi pan Edward. – Natomiast na wysokości przystanku autobusowego Gdańska I, po dojeździe ścieżką rowerową, działkowicze urządzają sobie dodatkowy, nielegalny parking.

Zdaniem rowerzysty, taka sytuacja może doprowadzić do wypadków.

– Ścieżką rowerową jeżdżą przecież również dzieci, które mogą wpaść pod jadące tamtędy samochody. A przecież droga dwupasmo­wa z Redzikowa do Słupska nie pozwala na wjazd i parkowanie w miejscach, gdzie stoją te auta – twierdzi nasz czytelnik. – Szkoda, że nikt ze stróżów prawa nie zainteresuje się tym niebezpieczeństwem, choć regularnie patrolują oni to miejsce.

Waldemar Fuchs, komendant Straży Miejskiej w Słupsku, twierdzi, że o sygnałach o samochodach jeżdżących ścieżką rowerową i chodnikiem jeszcze nie słyszał.

– Wyślę na miejsce nasz patrol. Jeśli okaże się, że kierowcy jeżdżą tam i parkują niezgodnie z przepisami, sporządzimy dokumentację fotograficzną i ukarzemy ich mandatami – mówi Waldemar Fuchs.
Zgodnie z taryfikatorem, za blokowanie chodnika i ścieżki rowerowej grozi 100 złotych mandatu i jeden punkt karny.

Natomiast za zaparkowanie samochodu na trawniku można zapłacić karę od 20 do 500 złotych.
Przedstawiciele Ogrodów im. Bohaterów Westerplatte, które mieszczą się przy ul. Gdańskiej, twierdzą, że problem znają.

– Wiemy, że niektórzy działkowcy jeżdżą chodnikiem i ścieżką, ale nie są to częste przypadki – mówi Stanisława Szturo, członek zarządu ogrodów. – Ci działkowcy chcą sobie skrócić drogę. W najbliższych dniach na tablicach ogłoszeń wywiesimy informacje, aby nie łamali oni przepisów ruchu drogowego.
Dodaje, że działkowcy, którzy przyjeżdżają samochodami, mogą je bez problemów zaparkować na terenie ogrodów.

– Mamy wydzielone specjalne miejsca na nie użytkowanych działkach. Każdy może z nich skorzystać, jeśli tylko wniesie opłatę w wysokości 30 złotych za rok – mó­wi Stanisława Szturo.