Cel jest szczytny, ale sposób realizacji kłóci się z przepisami.
Zgodnie z prawem, auto bez "koguta", musi - jak wszyscy użytkownicy drogi - stosować się do zasad ruchu. Podczas pościgów dzieje się inaczej. A ustawa o policji wyraźnie mówi, czym jest pojazd uprzywilejowany. To taki, który emituje sygnały dźwiękowe i świetlne.
- Auto bez "koguta" to po prostu pojazd, którym jadą policjanci na służbie. Lub po niej... - mówi adwokat Wojciech Nartowski.
Krzysztof Dymura, rzecznik krakowskiej drogówki powołuje się na działanie w ramach uprawnień i obowiązków. Zgodnie z tym przepisem "nie czyni bezprawia ten, kto czyni swoją powinność". - Policjant ściga pirata drogowego nie dla przyjemności - zauważa Dymura. - Realizuje swoje obowiązki, do których należy przeciwdziałanie zagrożeniu na drodze. Nawet, jeśli narusza przepisy, trudno tu mówić o winie, czy społecznej szkodliwości czynu. Nie ma też celowości karania.
Dymura odwołuje się do badań, z których wynika, że 40 proc. społeczeństwa, jako największe zagrożenie wskazuje właśnie piratów drogowych. Ma to potwierdzenie w policyjnych statystykach: 75 proc. wypadków to wina nadmiernej prędkości i niedostosowania jej do warunków drogowych.
- Najważniejsze jest bezpieczeństwo na drogach - podkreśla mecenas Nartowski. - Policja powinna nad nim czuwać. Ale w obecnym stanie prawnym funkcjonariusze, wykonując obowiązki, sami narażają się na zarzut naruszenia prawa. To absurd! Należy, przez zmianę przepisów, stworzyć ramy prawne, aby mogli działać w spokoju oraz zgodnie z przepisami.
Zdaniem rzecznika małopolskiej policji Dariusza Nowaka sprawa nie jest prosta. - Wprowadzeniu takich zmian legislacyjnych oznaczałoby, że nasze prawo sankcjonuje... łamanie prawa przez policję. A tak nie jest i być nie może - twierdzi Nowak.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?