„Dożywocie” za alkohol

Robert Tomaszewski, Katarzyna Kamińska
Niepokojąco duża liczba wypadków z udziałem nietrzeźwych kierowców ma się zmienić dzięki nowym, ostrzejszym karom za przestępstwa popełnione pod wpływem alkoholu lub środków odurzających.

Niepokojąco duża liczba wypadków z udziałem nietrzeźwych kierowców ma się zmienić dzięki nowym, ostrzejszym karom za przestępstwa popełnione pod wpływem alkoholu lub środków odurzających.

Fot. Archiwum
Fot. Archiwum

Od dzisiaj wchodzą w życie zaostrzone przepisy kodeksu karnego, według których sędzia będzie miał obowiązek odebrać dożywotnio prawo jazdy tym, którzy spowodowali wypadek pod wpływem alkoholu lub środków odurzających.

Dotychczas sąd miał jedynie prawo a nie obowiązek orzec taki wyrok, jednak najczęściej kończyło się tylko czasowym zakazem prowadzenia pojazdów mechanicznych. Jedynym odstępstwem od kary ma być sytuacja tzw. wyższej konieczności, w jakiej znalazł się kierujący. I tak na przykład, jeżeli spowoduje on wypadek ze skutkiem śmiertelnym, ale jechał, aby ratować życie lub zdrowie bliskiej osoby np. wiózł ją do szpitala, wtedy sędzia będzie mógł orzec nieco łagodniejszy wyrok.

Ponadto sprawca wypadku będzie mógł dodatkowo otrzymać karę pieniężną w postaci obowiązkowej wpłaty na konto Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Postpenitencjarnej w wysokości nawet 100 tys. zł.

Zaostrzają się również kary dla tzw. recydywistów, czyli osób, które po raz kolejny zostaną złapane na jeździe po alkoholu lub prowadzą samochód z prawomocnym wyrokiem zakazu kierowania pojazdów. Te wykroczenia będą zagrożone karą więzienia nawet do pięciu lat. Mimo że liczba pijanych na drodze spada, to statystyki dotyczące kierowców prowadzących samochód pod wpływem alkoholu są wciąż alarmujące.

W 2009 roku nietrzeźwi kierowcy byli sprawcami 3 007 wypadków na terenie całej Polski, w których zginęły 333 osoby, a ranne zostały 4 243. Nadal jesteśmy pod tym względem w czołówce państw europejskich. W grupie nietrzeźwych kierujących największe zagrożenie bezpieczeństwa stanowili kierujący samochodami osobowymi, którzy spowodowali 2 428 wypadków a więc aż 80,7 proc. wszystkich wypadków spowodowanych przez nietrzeźwych kierujących. Co gorsze wskaźnik ten jest wyższy niż w 2008 r. Najwięcej wypadków wśród kierujących samochodami osobowymi i motocyklami spowodowali kierujący w przedziale wiekowym 25 - 39 lat.

Fot. Tomasz Imiński
Fot. Tomasz Imiński

- W ubiegłym roku w Wielkopolsce zatrzymano ponad 16 tys. nietrzeźwych kierowców. Z tego ponad 14 tys. osób miało ponad pół promila alkoholu. Największym echem odbiła się sprawa pijanej kobiety z podkaliskiego Opatówka, która najpierw próbowała kierować autem, a później za kierownicą posadziła swoją 12-letnią córkę. Sama usiadła na tylnej kanapie auta z dwoma synami w wieku dwóch i pięciu lat. Kobieta miała prawie 4 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Próbowała jeszcze przekupić policjantów, wręczając im 200 zł. Sąd skazał ją na rok i dwa miesiące więzienia w zawieszeniu na trzy lata, oddał pod dozór kuratora oraz nakazał powstrzymanie się od nadużywania alkoholu - mówi Zbigniew Paszkiewicz z biura prasowego wielkopolskiej policji.

Zdania specjalistów odnośnie surowszych kar są podzielone. 
- Z mojego doświadczenia i działalności fundacji wynika, że im kara jest wyższa, tym jest skuteczniejsza. Kiedyś kierujący pod  wpływem alkoholu stawali jedynie przed sądami grodzkimi i musieli wpłacać nawiązki w wysokości przykładowo 50 zł - komentuje Grażyna Bardelska ze Stowarzyszenie Rodzin i Ofiar Wypadków Drogowych Spowodowanych Przez Nietrzeźwych Kierowców "BART".

- Moim zdaniem zaostrzenie kar niewiele zmieni sytuacji na polskich drogach, bo już teraz statystyki pokazują, że w ciągu tych kilku lat, od kiedy jazda w stanie nietrzeźwym jest przestępstwem, liczba pijanych kierowców na drogach wcale nie zmalała. Doświadczenia innych państw również pokazują, że zaostrzenie prawa nie wpływa na poprawę bezpieczeństwa w tej dziedzinie. Ustawodawca powinien się zastanowić, czy zamiast tego nie byłaby potrzebna dodatkowa edukacja lub orzekanie dla sprawcy na przykład społecznego przepracowania kilkudziesięciu godzin na szpitalnym oddziale ratunkowym. To mogłoby mu uświadomić skutki jego działań, a przy okazji społeczeństwo miałoby z jego pracy korzyść. Czego nie można powiedzieć o osobie, która wychodząc z zakładu karnego jest dożywotnio pozbawiona na przykład możliwości zarobkowania i w konsekwencji reszta społeczeństwa musi na nią łożyć - wyjaśnia mecenas Mariusz Paplaczyk z poznańskiej kancelarii adwokackiej "Wiza, Paplaczyk i Nowakowski"

Źródło: Komenda Główna Policji
  

**Zobacz także:

Lekarstwa nie dla kierowcówNie jedź na kacu

**

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty