Absurd w poznańskim WORD

Maciej Roik
Fot. Maciej Roik
Fot. Maciej Roik
Dopiero kiedy niemal pustoszeje WORD w Poznaniu, na plac wyjeżdżają tam motocykliści. Aby bezpiecznie przeprowadzać egzaminy, te muszą się bowiem odbywać dopiero wtedy, gdy większość pracowników pojechała do domów. Powód? W wybudowanym 12 lat temu za kilka milionów złotych ośrodku brakuje miejsca, gdzie można odpowiednio rozpędzić motocykl.
Fot. Maciej Roik
Fot. Maciej Roik

Dlatego kursant musi podjechać pod oddalony o kilkadziesiąt metrów od placów manewrowego szlaban i stamtąd ruszyć z kopyta. Normalnie "tor" po którym się rozpędza, to ulica wyjazdowa dla aut egzaminacyjnych, przy której parkują samochody pracownicy.

Powodem kuriozalnej sytuacji są zmiany w egzaminach na prawo jazdy. Wcześniej nie było potrzeby, by rozpędzać motocykle do 50 km/h. Obecnie każdy egzaminator musi sprawdzić jak potencjalny motocyklista poradzi sobie z wyminięciem przeszkody przy tej właśnie prędkości.

- Wciąż można równocześnie przeprowadzać egzaminy na prawo jazdy kategorii A i B, ale faktycznie wtedy trzeba zachować większą ostrożność - mówi Paweł Guzik, zastępca dyrektora WORD w Poznaniu. - Aby zachować odpowiedni poziom bezpieczeństwa, niezbędne jest regulowanie ruchu przez któregoś z naszych pracowników.

Jak przyznaje dyrektor, najspokojniej jest w ośrodku po godzinie 15:30. I właśnie dlatego po tej godzinie odbywają się egzaminy praktyczne na motocykl.

- Jak ktoś z pracowników wyjeżdża z ośrodka po tej godzinie to wie, że musi być szczególnie ostrożny i uważać, czy akurat nie jedzie motocyklista. To nie jest jednak większy problem - zaznacza Paweł Guzik.

Nowa siedziba WORD powstała w 2001 rok. Jej budowa kosztowała kilka milionów złotych. Nowoczesny ośrodek doskonale sprawdzał się do czasu, gdy wprowadzono zmiany w egzaminach na prawo jazdy. Obecnie jego kolejne etapy to: przestawianie wyłączonego motocykla, ósemka i przejazd między bramkami, a także slalom między pachołkami z prędkością 30 km/h oraz wymijanie przeszkody pry prędkości minimum 50 km/h.

Aby sprostać ostatniemu zadaniu, niezbędna jest dodatkowa prosta. Pytanie dlaczego wcześniej nie pomyślano o rozwiązaniach, które wykluczałyby taki problem. - Nowy budynek powstał na działce o określonych wymiarach. Gdyby ta była większa, pewnie takiego kłopotu by nie było - mówi Paweł Guzik.

Obecnie nie ma mowy o powiększeniu siedziby Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Poznaniu. Po pierwsze kłopotem mogłoby się okazać zdobycie dodatkowego terenu. Po drugie - już wkrótce koszty utrzymania tego co jest, mogą się okazać zupełnie nieadekwatne w stosunku do przychodów. Powód? Z każdym miesiącem zmniejsza się liczba osób, które chcą zdawać egzaminy na prawo jazdy.

Źródło: Głos Wielkopolski

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty