Celem testu było było sprawdzenie możliwości napędu na otwartym torze. Wszystko zakończyło się sukcesem, a sanki poruszały się z prędkością 480 km/h. Wiadomo, że następnym krokiem ma być rozpędzenie maszyny do 1100 km/h w dwukilometrowej tubie o obniżonym ciśnieniu.
Jak miałby funkcjonować ten ultraszybki środek transportu? Ludzie mieliby podróżować w kapsułach przemieszczających się w stalowej rurze, w której panuje bardzo niskie ciśnienie. Docelowo ma to się odbywać z prędkością przekraczającą 1200 km/h.
Konstruktorzy mają nadzieję, że w pełni sprawny prototyp powstanie za 3 lata.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?