Czujniki, które mają zostać umieszczone na desce rozdzielczej będą monitorować gdzie spogląda kierowca, a także śledzić będą ruch oczu oraz położenie i kąt pochylenia głowy. System opiera się na małych diodach LED, która za pomocą światła podczerwonego oświetlają kierującego. Ma ono taką długość fali, którą nie dostrzega oko ludzkie. W przypadku wykrycia zmęczenia kierowcy, mają zostać uruchomione odpowiednie systemy bezpieczeństwa.
Zdaniem szwedzkiego producenta, dane z Driver State Estimation umożliwią utrzymanie samochodu na właściwym kursie i mogą zapobiec wypadkowi. Będzie to możliwe dzięki połączeniu nowego układu z systemami utrzymywania pasa ruchu czy automatycznego hamowania. Poinformowano, że systemy bezpieczeństwa czynnego będą reagowały później, gdy prowadzący jest skupiony i wcześniej, gdy jest rozkojarzony. Dodatkowo w pojazdach autonomicznych, system Driver State Estimation będzie mógł wykrywać czy kierowca jest w stanie przejąć samodzielną kontrolę nad pojazdem.
Volvo pracuje także nad możliwością dostosowywania oświetlenia w zależności od kierunku spoglądania kierowcy. Inną opcją jest rozpoznawanie twarzy osób i dostosowanie do nich ustawień fotela.
System ma trafić do aut ok. 2020 roku.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?