Podsumowanie:

Witam.O skodzie feli 1.3mpi z konca 98 roku.Auteczko jak na swoja klase jest super!Ocena ogolna wysoka bo mam sentyment.Niestety nie dluzej jak 3 tygodnie temu dokonalem crasch testu:/Wpadlem w poslizg na niemieckiej autostradzie i zabralem ze soba znak drogowy.Udezenie bylo przy przedkosci(koncowej) jakies 60km/h.Uderzylem centralnie przodem w rurke o przektoju jakies 80mm!Niestety silnik i skrzynia biegow takze ulegla rozbiciu wiec chyba sie juz nie naprawi.Bardzo wytrzymale auteczko.Szkoda ze bez abs-u bo pewnie udalo by sie wyjsc z poslizgu.Zdazylem odpuscic hamulec tylko dwa razy i braklo mi tak ok 1m do nietrafienia:/Musze przyznac ze byla niezawodna!Tylko raz padl mi regulator napiecia w alternatorze(nie wymienilem paska podczas tamtej awarij wiec tydzien pozniej pasek tez pekl-ale to nastepstwo oszczednosci:()Wszystkich wymian przestrzegalem regularnie wiec nic innego sie nie przydarzylo:)Ani silnik,ani zawieszenie igdy nawet nie steknelo!Jezdzilbym pewnie jeszcze kilka lat.Z tego co zaobserwowalem silnik dojazdzilby do jakis 300-400tys!Przestroga!!!Jak jezdzicie za granice kupcie assistance zagraniczne!!Za lawete i parkingi rozbitka zaplacilem prawie 1000E!!Droga impreza!Albo po prostu sie nie rozbijajcie:)I tym optymistycznym akcentem....pozdrowienia

Czy poleciłbyś innym zakup tego samochodu?